Na konferencjach poprzedzających starcie w Duesseldorfie błyszczy brytyjski olbrzym, ale w ringu więcej atutów będzie miał Kliczko. To on jest królem wagi ciężkiej, do niego należą pasy WBA, IBF, WBO, IBO i magazynu The Ring. 27- -letni Fury (24 -0, 18 KO) jest wprawdzie niepokonany, a Kliczko (64 -3, 53 KO) przegrał trzy walki przed czasem, ale to daleka przeszłość. Od 2004 roku już tylko wygrywa.
Anglik jest dużo młodszy od Ukraińca, który w marcu skończy 40 lat. Jest też od niego wyższy (206 – 198 cm), ma większy zasięg ramion (216 – 206 cm), ale to nie będą decydujące atuty. Umiejętności i doświadczenie są po stronie Kliczki. Mistrz bije mocniej i dokładniej z obu rąk, powinien być szybszy, choć Fury, jak na swoje parametry, porusza się bardzo dobrze. Do tego potrafi płynnie zmieniać pozycję na odwrotną, co może utrudniać życie Ukraińcowi.
Nieżyjący już Angelo Dundee, były trener Muhammada Alego, pytany przed walką Lennoxa Lewisa z Michaelem Grantem w 2000 roku o opinię, powiedział krótko: – Duży pada głośniej. Miał na myśli Granta i się nie pomylił.
Czy i tym razem większy zostanie znokautowany? Nie można tego wykluczyć. Jeśli potężnego Anglika dwa lata temu rzucił na matę pojedynczym ciosem ważący o 20 kg mniej Steve Cunningham, to co będzie, jak trafi go taki atleta jak Kliczko? Wystarczy przypomnieć sobie walkę Ukraińca z Kubratem Pulewem. Lewy sierpowy mistrza wyrwał wtedy Bułgara z butów.
W historii wagi ciężkiej tylko Joe Louis miał więcej udanych obron od Władimira Kliczki (25-23). Larry Holmes miał ich 20, Ali 19, a starszy brat Władimira, Witalij – 12. Burmistrz Kijowa będzie jak zwykle w narożniku brata w Duesseldorfie. Młodszy Kliczko jest na tronie od 9,5 roku. Dłużej mistrzem był jedynie Louis (11 lat i 8 miesięcy).