Babatunde Aiyegbusi od marca 2015 roku jest zawodnikiem klubu Minnesota Vikings. To piąty zawodnik NFL urodzony w Polsce i pierwszy zawodnik, który nie grał wcześniej w lidze uniwersyteckiej.
Polak od czasu podpisania kontraktu z amerykańską drużyną zyskuje w USA coraz większą popularność. Ma już za sobą udział w programie lokalnej stacji Fox oraz wywiad dla "USA Today".
Wystąpił też w popularnym programie Jimmy Kimmel Show.
Don't let small minds convince u that your dreams R 2 big. I'm not there yet, but I'm getting closer. #SkolVikings pic.twitter.com/BSSFIdHtwZ
Teraz historię polskiego zawodnika opisuje duży amerykański portal bleacherreport.com. Wspomina o rezerwie, z jaką Aiyegbusi na początku podchodził do futbolu amerykańskiego. Opisuje zdarzenia sprzed dziewięciu lat, gdy do sportowca podeszło na ulicy kilku mężczyzn. Powiedzieli: "Człowieku, jesteś taki duży. Może graj w futbol amerykański". Aiyegbusi zdziwiony pomyślał wówczas: "Co to takiego?".
Tymczasem w 2007 roku ze względu na ciągłe przekraczanie limitów fauli Babs zdecydował się zakończyć karierę koszykarską i związał się z drużyną The Crew Wrocław, z którą zdobył m.in. trzy tytuły mistrza Polski.
"Dali mi kask i powiedzieli, żebym popchnął gościa, który stoi przede mną" - opisywał swoje początki w futbolu amerykańskim Aiyegbusi. "To było zaskakujące. W koszykówce nie można popychać innych zawodników, a tu od razu blok i gość leży na tyłku. Pomyślałem: Wreszcie mogę kogoś popchnąć. To lubię" - bleacherreport.com przytacza opowieść Babatunde.
Portal pisze o fenomenie Babatunde, który pojawił się w amerykańskim futbolu nie grając wcześniej w tę dyscyplinę w szkole ani na uniwersytecie. A większość jego kariery to gra we wrocławskim klubie - jak zaznacza portal - "przy małej konkurencji, z niewieloma trenerami".
Babs gra w Minnesota Vikings już cztery miesiące, mimo to koledzy z drużyny mają problem z wymówieniem jego nazwiska: