Czy na tym polega patriotyzm gospodarczy? Pewnie też, ale z pewnością nie wyłącznie. Rzecz jasna, patriotyzmu gospodarczego w żadnej mierze nie można łączyć z niechęcią do wszystkiego co obce. Natomiast patriotyzmem gospodarczym jest – i to podkreślamy w naszym rankingu – wnoszenie wartości do polskiej gospodarki, a co za tym idzie, wkład do wzrostu zamożności naszego kraju. Od płacenia tutaj podatków do wykorzystywania potencjału polskich ośrodków naukowych przez firmy polskie i zagraniczne.
Patriotyzm gospodarczy nie stoi w żadnej sprzeczności z trendami w światowej gospodarce, takimi jak globalizacja. Owszem, oprócz wielu korzyści przyniosła ona sporo patologii, jak choćby możliwość ucieczki od płacenia podatków na niespotykaną wcześniej skalę. Tym, w jaki sposób przymusić niektóre korporacje do unormowania stosunków z fiskusem, zajmują się służby celne poszczególnych państw, Unia Europejska czy organizacje takie jak OECD.
Natomiast w kwestii patriotyzmu gospodarczego żadnego przymusu nie ma. To kwestia wyboru i podjęcia decyzji. Albo wiążemy się z danym rynkiem w sposób doraźny i powierzchowny, trochę na chwilę, albo kraj, w którym prowadzimy interesy, traktujemy poważnie. A to „poważnie" oznacza wrośnięcie w tkankę gospodarczą danego państwa, korzystanie z jego zasobów, ale też stanie się elementem nie tylko obiegu czysto biznesowego – również np. społecznego poprzez działania CSR.
To wszystko nie dotyczy wyłącznie firm zagranicznych działających na rynku polskim. Wydawałoby się, że patriotyzm gospodarczy dla przedsiębiorstw z polskim kapitałem jest czymś naturalnym. Niestety, delikatnie rzecz ujmując, jest coraz lepiej, ale jeszcze trochę zostało do zrobienia. Trzeba jednak przypomnieć, że polskie przedsiębiorstwa są w większości słabsze od swych zagranicznych odpowiedników, ciągle są firmami na dorobku i mają mniej środków choćby na działania społeczne.
Co więcej, Polska nie jest krajem specjalnie przyjaznym dla szerzenia patriotyzmu gospodarczego, gdyż jest po prostu krajem trudnym pod względem prowadzenia biznesu. Wskazywaliśmy na to mocno już podczas poprzedniej edycji naszego zestawienia. Bolączki związane z przedsiębiorczością w naszym kraju nie są rytualnym narzekaniem czy abstrakcyjnymi przeszkodami, tylko realnością, z którą biznes musi się mierzyć na co dzień. Państwo zatem musi spełnić warunki dla patriotyzmu gospodarczego. Jeżeli tego nie zrobi, wskaźniki w naszych zestawieniach nie będą rosły tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.