Aby wziąć udział w kolejnej rewolucji przemysłowej, potrzebne są nowatorskie pomysły, transfer technologii, najnowsze rozwiązania i narzędzia. Nie mniej ważne jest pozytywne nastawienie społeczeństwa do zmian, bo bez tego implementacja innowacji się nie powiedzie. Przykład olbrzymiej transformacji, jaka dokonała się w Polsce na początku lat 90., pokazuje, że Polacy są otwarci na zmiany. Co więcej, ostatnie lata, gdy obserwujemy dynamiczne zmiany w otaczającym nas cyfrowym świecie, wskazują, że polskie społeczeństwo chętnie wdraża nowoczesne rozwiązania. Przykładem jest choćby duże zainteresowanie bankowością internetową oraz płatnością bezgotówkową.
O tym, że jesteśmy w stanie dokonywać milowych kroków, widać było pod koniec ubiegłego stulecia. Gdy cały świat drżał w obawie przed tym, jak systemy komputerowe zareagują na zmianę z 1999 na 2000 rok, my spaliśmy spokojnie, bo mieliśmy nowoczesne komputery i oprogramowanie. Skorzystaliśmy na nowoczesnych rozwiązaniach świata IT, jakie wówczas były dostępne, przeskakując kilka generacji do przodu.
Industry 4.0
Sektor 4.0 definiujemy jako następną fazę digitalizacji sektora produkcyjnego, napędzanego przez cztery siły: ilość zgromadzonych i przetwarzanych danych, mocy obliczeniowych i łączności (zwłaszcza nowe, szerokopasmowe sieci niskonapięciowe). Ponadto rozwój możliwości analitycznych i biznesowych, nowe formy interakcji człowiek–maszyna, takie jak interfejsy dotykowe i systemy rzeczywistości rozszerzonej. Ważne są również udoskonalenia w przekazywaniu cyfrowych instrukcji do świata fizycznego, np. zaawansowana robotyka i drukowanie 3D.
Zdaniem Limora Schweitzera z RoboSavvy roboty będą coraz częściej przejmować nasze zadania, na początku te najprostsze. – Jeśli chodzi o rozmiar, to jest to trochę problematyczna kwestia, ponieważ wraz ze zwiększeniem ich wielkości zwiększa się również ich siła, a to może stanowić pewnego rodzaju zagrożenie, kiedy pomyślimy o interakcjach pomiędzy tak potężną maszyną a człowiekiem. Jednakże małe roboty nadal mogą być bardzo przydatne. Będziemy obserwować coraz więcej mobilnych i zręcznych robotów pracujących w domach czy szpitalach. W przyszłości roboty staną się bardziej dostępne, ale na razie koncentrujemy się na aspekcie edukacyjnym i rozrywkowym oraz nowych formach interakcji z robotami – mówi.