Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wystąpiła do amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości z wnioskiem o pomoc w ustaleniu tożsamości mieszkającego od 65 lat w USA Michaela Karkoca.
Dwa podpisy
Śledczy zamierzają porównać jego podpis znajdujący się na dokumencie imigracyjnym, który wypełnił pod koniec lat 40. ubiegłego wieku, starając się o pobyt na terenie USA, z podpisem na liście wypłat żołdu Ukraińskiego Legionu Samoobrony. Formacja ta ściśle współpracowała w czasie wojny z Niemcami.
– Zachowały się oryginalne listy wypłaty żołdu – mówi nam Bogusław Czerwiński, prokurator z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (jednostki działającej w ramach Instytutu Pamięci Narodowej).
Na liście żołdu, który jest w archiwum IPN, znajdują się podpisy por. Michaela Karkoca, dowódcy kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony, i jego żony (była sanitariuszką w oddziale). W styczniu 1945 r. Karkoc kwitował odbiór 120 marek niemieckich.
Wykluczyć kradzież tożsamości
Polscy śledczy uzgodnili z amerykańskimi prawnikami, że badanie dokumentów amerykańskiego urzędu migracyjnego będzie możliwe w ambasadzie USA w Warszawie. Biegły porównujący podpisy obejrzy je w obecności m.in. oficera FBI (takie są procedury).