Budowę Muzeum Piaśnicy zapowiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin. Przypomniał, że „polityka historyczna to niezbędny element polityki państwa". – Zaniechania w polskiej polityce historycznej zaowocowały m.in. tym, że co drugi dzień gdzieś w świecie zostaje użyte sformułowanie „polski obóz śmierci" – tłumaczy.
Muzeum Piaśnicy ma się stać filią Muzeum Stutthof. – Piaśnica to był pierwszy mord ludobójstwa w czasie II wojny światowej – przed Palmirami, przed Katyniem, przed Holokaustem – zauważa Sellin.
– Dotychczas nie było muzeum lub jednego miejsca upamiętnienia ofiar zbrodni pomorskiej – przyznaje dr Tomasz Ceran z IPN.
Ks. prałat Daniel Nowak z parafii Chrystusa Króla w Wejherowie przypomina, że lokalne stowarzyszenie Rodzina Piaśnicka od sześciu lat zabiegało o budowę takiego muzeum. – Może się ono mieścić w domu doktora Panka – mówi nam ksiądz.
Po wkroczeniu na Pomorze Niemcy zamordowali dwie córki doktora właśnie w pobliskiej Piaśnicy. Z szacunków IPN wynika, że w sumie w Piaśnicy zgładzono 12–14 tys. osób, głównie przedstawicieli polskiej inteligencji.