Trwają już prace związane z budową wystawy stałej muzeum. Placówka ta ciągle poszukuje eksponatów związanych z historią zesłań.

Teraz wzbogaciła się o niezwykle ciekawy przedmiot – skrzypce, które towarzyszyły rodzinie Jąkałów podczas zesłania na Syberię.

Józef Jąkała z żoną Ludwiką i dziećmi zostali deportowani 10 lutego 1940 roku z miejscowości Góra koło Lwowa. Otrzymali pół godziny na spakowanie. Zabrali z sobą żywność, pościel, odzież i ... skrzypce, przekazane im jeszcze przez ojca. Służyły one do rodzinnego muzykowania. Po trzech tygodniach podróży w bydlęcych wagonach rodzina Jąkałów dotarła do miejscowości Czary w głębi syberyjskiej tajgi. Po ogłoszeniu amnestii w 1941 r. synowie Stanisław i Franciszek wstąpili do armii generała Andersa, ale też Józef z żoną Ludwiką i młodszymi dziećmi wyszli z ZSRR do Iranu. Przeszli przez polskie obozy dla uchodźców w Indiach i Tanganice, a w 1947 r. powrócili do Polski. Skrzypce towarzyszyły im w czasie trwającej wiele lat tułaczki.

Muzeum Pamięci Sybiru posiada blisko pięć tysięcy eksponatów. Wśród nich znalazły się fotografie, dokumenty, korespondencja, przedmioty osobiste, fragmenty umundurowania, które zostaną zaprezentowane na wystawie stałej 17 września 2021. Wtedy planowane jest otwarcie muzeum.

Budowa muzeum ruszyła w 2016 r. Koszt inwestycji to ponad 37,5 mln zł.