W Muzeum Powstania Warszawskiego odbył się premierowy pokaz filmów wyprodukowanych przez Muzeum Historii Polski. Zaprezentowane zostały dwa filmy: „Niepokonany. Opowieść o generale Stanisławie Maczku" oraz „Marian na wojnie. Animowana historia Mariana Walentynowicza".
„Niepokorny" został nakręcony przez reżysera Rafała Geremka, doskonałego autora kilku historycznych filmów dokumentalnych. Tym razem opowiedział on o generale, który w młodości marzył o karierze naukowej filozofa. W 1918 roku w trakcie walka na terenie Galicji na polu bitwy awansował go osobiście komendant Józef Piłsudski. W 1939 roku dowodzona przez niego 10. Brygada Kawalerii skutecznie osłoniła przed Niemcami Armię „Kraków". W wyzwalanych pod jego dowództwem miejscowościach Francji i Belgii, a szczególnie w holenderskiej Bredzie, pamięć o nim jest żywa do dzisiaj.
Stanisław Maczek to jedyny polski generał, który podczas II wojny światowej nie przegrał żadnej bitwy. Dokument Rafała Geremka jest próbą uporządkowania najważniejszych wydarzeń i ciekawostek z życia dowódcy 1. Dywizji Pancernej. Reżyser podążył śladami Maczka m.in. po dzisiejszej Ukrainie, Francji, Szkocji i Holandii, aby przenieść na ekran 102 lat życia bohatera pięciu narodów.
Reżyser wspomnienia rodziny generała i żyjących jego podkomendnych uzupełnił zdjęciami i filmowymi relacjami z europejskich archiwów. Opisał też dramat żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy po zakończeniu wojny nie mogli powrócić do ojczyzny. Taki też był los samego generała Maczka, który po wojnie zamieszkał w Edynburgu i pracował m.in. jako barman. Dokument o generale przeplatany był fabularyzowanymi scenami z udziałem aktora Redbada Klynstra-Komarnickiego w roli gen. Maczka.
Jak podkreślił po projekcji Rafał Geremek, bohater jego filmu w ciągu całego swojego życia wykazywał się wielką niezależnością w myśleniu. - Maczek był wybitnym strategiem. Jeden z lokalnych holenderskich historyków podkreśla jego nowoczesny sposób dowodzenia. Wielokrotnie modyfikował rozkazy swoich alianckich dowódców, ponieważ uważał, że może je wykonać lepiej – powiedział reżyser.