Nieśwież: Jak Józef Piłsudski wzmacniał prawą nogę

Wojciech Roszkowski, historyk z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Aktualizacja: 24.10.2016 22:09 Publikacja: 24.10.2016 19:25

Piłsudski pod Kostiuchnówką

Piłsudski pod Kostiuchnówką

Foto: Wikimedia Commons

Rzeczpospolita: 90 lat temu, 25 października 1926 roku, rozpoczął się zjazd w Nieświeżu, gdzie w siedzibie Albrechta Radziwiłła premier Józef Piłsudski spotkał się z przedstawicielami polskiej arystokracji. Warszawskie gazety straszyły, że „w Nieświeżu odbywają się jakieś konszachty monarchistyczne" i że „będziemy mieli wkrótce króla Józefa I".

Prof. Wojciech Roszkowski: To pokazuje, jak wielkim zaskoczeniem był ten zwrot Piłsudskiego w stronę konserwatywnego ziemiaństwa. Po zamachu majowym Marszałek nie chciał być zakładnikiem lewicy. Ten zjazd miał pokazać, że jest on otwarty na tradycję I Rzeczpospolitej i na Kresy. Tym samym zyskiwał nowych sojuszników i zapewniał sanacji jakby drugą nogę – prawicową.

A dlaczego konserwatywni ziemianie spotkali się z autorem zamachu majowego?

Oczywiście spora część ziemian sprzyjała endecji, ale nie wszyscy. Część z nich była trochę zagubiona. Skupili się w kilku drobnych, skrajnie prawicowych partiach, które nie miały żadnego wpływu. W obliczu zbliżającej się reformy rolnej próbowali bronić swojego stanu posiadania, stąd to porozumienie.

Właśnie, bo prasa rozpisywała się nie tylko o spotkaniu, ale i o tajemniczym „porozumieniu nieświeskim"...

Rzeczywiście, część ziemian poparła później BBWR Józefa Piłsudskiego. Marszałek obiecał im stanowiska i pewien umiar w realizacji reformy rolnej. Tak zwana reforma rolna, która od 1925 roku była dobrowolna, taką miała pozostać.

Jakie znaczenie miało wtedy ziemiaństwo?

Dosyć spore, bo było ostoją polskiego kapitału, ale i pewnej kultury na wsi, organizując i finansując towarzystwa rolnicze i oświatę. Wielu ziemian angażowało się także w działalność przemysłową, handlową czy bankową.

Rzeczpospolita: 90 lat temu, 25 października 1926 roku, rozpoczął się zjazd w Nieświeżu, gdzie w siedzibie Albrechta Radziwiłła premier Józef Piłsudski spotkał się z przedstawicielami polskiej arystokracji. Warszawskie gazety straszyły, że „w Nieświeżu odbywają się jakieś konszachty monarchistyczne" i że „będziemy mieli wkrótce króla Józefa I".

Prof. Wojciech Roszkowski: To pokazuje, jak wielkim zaskoczeniem był ten zwrot Piłsudskiego w stronę konserwatywnego ziemiaństwa. Po zamachu majowym Marszałek nie chciał być zakładnikiem lewicy. Ten zjazd miał pokazać, że jest on otwarty na tradycję I Rzeczpospolitej i na Kresy. Tym samym zyskiwał nowych sojuszników i zapewniał sanacji jakby drugą nogę – prawicową.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Tortury i ludobójstwo. Okrutne zbrodnie Pol Pota w Kambodży
Historia
Kobieta, która została królem Polski. Jaka była Jadwiga Andegaweńska?
Historia
Wiceprezydent, który został prezydentem. Harry Truman, część II
Historia
Fale radiowe. Tajemnice eteru, którego nie ma
Historia
Jak Churchill i Patton olali Niemcy