– Chcemy postawić Karkocowi zarzut udziału w pacyfikacji podlubelskiej wsi. Jednak musimy mieć pewność co do jego tożsamości – mówi nam prokurator Robert Janicki, z Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Śledczy chcą wykluczyć kradzież tożsamości.
Na trop Michaela Karkoca wpadł dziennikarz agencji AP. Ustalił, że pod niezmienionym nazwiskiem żyje on w Minneapolis w USA. W ustaleniu miejsca pobytu esesmana pomógł brytyjski farmaceuta Stephen Ankier, który amatorsko zajmuje się tropieniem nazistów.
Kwit z żołdem
Jak ustaliła „Rz", w czerwcu w Ambasadzie USA w Warszawie w obecności oficera FBI, a także prokuratora IPN specjalista pisma ręcznego porównał dokumenty dostarczone przez Amerykanów z tymi, które znajdują się w zasobach IPN.
Grafolog sprawdzał podpisy 97-letniego Michaela Karkoca, które widnieją na amerykańskich dokumentach migracyjnych z lat 1949–1959, ze znajdującym się na liście wypłat żołdu Ukraińskiego Legionu Samoobrony.
Z tego dokumentu wynika, że na początku 1945 r. porucznik Michael Karkoc, dowódca kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony, otrzymał 120 marek niemieckich (na liście tej widnieje też podpis jego siostry Marii, sanitariuszki z oddziału).