Z wnioskiem o przeprowadzenie takich czynności do IPN wystąpiło już w czerwcu poprzedniego roku Stowarzyszenie Wizna. Organizacja ta poszukuje grobów żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej. To ich forma upamiętnienia setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Przedstawiciele stowarzyszenia wystąpili do IPN o „przeprowadzenie ekshumacji i pochówek z domniemanych mogił wojennych, żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, znajdujących się w miejscowości Guty-Bujno". Zdaniem pasjonatów historii szczątki poległych mogą znajdować się na prywatnych działkach. Planowali oni pobrać od nich materiał genetyczny, aby spróbować ich zidentyfikować. „Prace zostaną wykonane pod nadzorem i z udziałem specjalistów, w tym archeologa i antropologa, a ekshumowane szczątki ludzkie zostaną zabezpieczone w sposób godny i odpowiedni do sytuacji" – napisali we wniosku do IPN.
Wskazywali, że według przekazów miejscowej ludności w miejscach tych zostało pochowanych kilku (ośmiu–dziesięciu) żołnierzy, być może z 201. Ochotniczego Pułku Piechoty, którzy stoczyli bój z bolszewikami 4 sierpnia 1920 r., a w innym miejscu ułan „którego osobiście chował ojciec właściciela, wraz z innym mieszkańcem tej miejscowości". Ekshumowani żołnierze mieli zostać pochowani w nowej mogile na działce gminnej, a wszelkie prace sfinansowane przez stowarzyszenie.
Organizacja ma zgodę na podjęcie takich działań zarówno od właścicieli działki, jak i urzędu gminy w Ostrowi Maz., a także wojewody mazowieckiego na pochowanie szczątków w nowej kwaterze.
Przez wiele miesięcy IPN zwlekał z podjęciem w tej sprawie decyzji, w tym czasie stowarzyszenie uzupełniło wniosek i dostarczało dodatkowe dokumenty do Instytutu. Zniecierpliwieni, wielomiesięcznym oczekiwaniem przedstawiciele stowarzyszenia 8 lipca 2020 r. wysłali apel o wsparcie do prezydenta Andrzeja Dudy. Dariusz Szymanowski, prezes stowarzyszenia zwrócił się „o pomoc w bulwersującej i niezrozumiałej dla nas sprawie". „Chcemy godnie upamiętnić polskich żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, a Instytut Pamięci Narodowej skutecznie i z premedytacją nam to blokuje i ogranicza!" – tłumaczył.