W tym roku planowane jest uroczyste otwarcie tego miejsca pamięci. Orzeł z umieszczoną na tarczy Amazonek tzw. pieczęcią Salomona (tak określana jest też tarcza lub gwiazda Dawida) jest już gotowy. Powstał on w pracowni konserwatora Piotra Maślanki. Jak nas informuje dr Michał Laszczkowski z Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, niebawem symbol ten zostanie umieszczony na ścianie powstającego mauzoleum.
Idea wzniesienia mauzoleum narodziła się w 1938 r. wśród przedstawicieli warszawskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Z informacji fundacji wynika, że miało służyć „jako miejsce upamiętnienia żydowskich żołnierzy biorących udział w różnych kampaniach i wojnach szczególnych dla polskiej historii i wspólnej tożsamości: uczestników insurekcji kościuszkowskiej, żołnierzy wojska Napoleona, powstańców listopadowych i styczniowych, żołnierzy tzw. Wielkiej Wojny, a także Żydów walczących w szeregach Wojska Polskiego o odzyskanie niepodległości i ustalenie granic w latach 1918–1921".
W ten sposób planowano uczcić m.in. pamięć pułkownika Berka Joselewicza, który formował oddziały składające się z Żydów, uczestniczył w insurekcji kościuszkowskiej, był też żołnierzem Legionów Dąbrowskiego, a także Henryka Wohla, dyrektora Wydziału Skarbu Rządu Narodowego w powstaniu styczniowym.
Projektantem mauzoleum został Marcin Weinfeld, który uczestniczył m.in. w budowie warszawskiego wieżowca gmachu Towarzystwa Ubezpieczeń Prudential (dzisiaj hotel Warszawa).
Jeszcze przed wojną zdołano usunąć znajdujące się na terenie przyszłego mauzoleum nagrobki i usypano ziemne wzniesienie. W 1939 r. zaczęto stawiać betonowo-ceglaną konstrukcję, której jednak nigdy nie ukończono.