Spór o wystawę IPN o Solidarności

Władze Gdańska nie zgadzają się na usytuowanie na Placu Solidarności wystawy stworzonej przez IPN. Proponują inną lokalizację.

Aktualizacja: 17.07.2020 19:26 Publikacja: 17.07.2020 19:09

Pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku

Pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Z komunikatu wydanego przez gdański oddział IPN wynika, że instytucja ta zwróciła się do Biura Prezydenta ds. Kultury Miasta Gdańsk o zgodę na postawienie wystawy IPN „TU rodziła się „Solidarność" na Placu Solidarności w Gdańsku. W odpowiedzi otrzymali maila od Marcina Stąporka, inspektora Biura Prezydenta ds. Kultury. IPN cytuje otrzymaną odpowiedź: „Po przeanalizowaniu różnych czynników Biuro Prezydenta ds. Kultury opiniuje negatywnie zamiar ekspozycji wystawy planszowej w przestrzeni Placu Solidarności. Uważamy, że ta symboliczna przestrzeń stanowi zamkniętą całość z konkretnym przekazem dla odbiorców i nie powinno się tego zakłócać dodatkowymi elementami. Prosimy też, by w przyszłości zrezygnowali Państwo z projektowania kolejnych wystaw w tym właśnie miejscu".

Urzędnicy IPN tłumaczą, że ekspozycja ma „na celu ukazanie ogólnopolskich masowych strajków z lipca, sierpnia i września 1980 r." Składa się ona z części ogólnopolskiej, części regionalnych oraz lokalnych, ukazujących powstawanie Solidarności w niemal każdym zakątku naszego kraju. Opisuje m.in. działalność Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, przedstawia genezę powstania ruchu Solidarności, wyjaśnia okoliczności stworzenia 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz budowy pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Teksty na panelach wystawowych są prezentowane w języku polskim i angielskim.

„Należy podkreślić, że w przeszłości IPN Gdańsk wielokrotnie udostępniał mieszkańcom Pomorza i turystom wystawy na Placu Solidarności. Tym bardziej, ze zdumieniem przyjęliśmy informację, że ekspozycje Instytutu stały się „dodatkowymi elementami zakłócającymi przestrzeń". „Niestety w ten sposób władze Gdańska uniemożliwiają realizację statutowych działań IPN" – napisał Jan Hlebowicz z gdańskiego oddziału IPN.

O przyczyny wydania negatywnej opinii na temat ekspozycji zapytaliśmy rzecznika prasowego Urzędu Miasta Gdańska. Daniel Stenzel przypomniał, że plac Solidarności, okolice historycznej bramy numer 2 i Europejskiego Centrum Solidarności „to miejsce szczególne dla wszystkich Polek i Polaków". „To miejsce w którym w grudniu 1970 roku ginęli stoczniowcy, a w roku 1980 rodziła się Solidarność i rozpoczęła się blisko 10 letnia droga do wolności. Dzisiaj to miejsce pamięci, ważnych miejskich i państwowych uroczystości" – dodał rzecznik gdańskiego ratusza.

Przypomniał, że w tym roku obchodzimy 40. rocznicę powstania „wielkiego ruchu Solidarności i 50. rocznicę Grudnia 1970". - Stąd szczególna troska o Plac ze strony Aleksandry Dulkiewicz. Prezydent Gdańska poleciła, żeby to miejsce było pod szczególnym zainteresowaniem służb odpowiedzialnych za estetykę i ogólny porządek. Stąd decyzja o naprawie zniszczonej tablicy prałata H. Jankowskiego, dbanie o odpowiednie ukwiecenie bramy numer 2, ale także zabezpieczenie miejsca bezpośrednio pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców, do uroczystości i działań okolicznościowych Europejskiego Centrum Solidarności – stwierdził rzecznik.

I dodał, że dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej otrzymał informację z Biura Kultury o możliwości zorganizowania, w porozumieniu ze służbami miejskimi, wystawy plenerowej w bezpośrednim sąsiedztwie Placu Solidarności, okolicach ECS, Drogi do Wolności, Sali BHP, na terenach postoczniowych.

Z komunikatu wydanego przez gdański oddział IPN wynika, że instytucja ta zwróciła się do Biura Prezydenta ds. Kultury Miasta Gdańsk o zgodę na postawienie wystawy IPN „TU rodziła się „Solidarność" na Placu Solidarności w Gdańsku. W odpowiedzi otrzymali maila od Marcina Stąporka, inspektora Biura Prezydenta ds. Kultury. IPN cytuje otrzymaną odpowiedź: „Po przeanalizowaniu różnych czynników Biuro Prezydenta ds. Kultury opiniuje negatywnie zamiar ekspozycji wystawy planszowej w przestrzeni Placu Solidarności. Uważamy, że ta symboliczna przestrzeń stanowi zamkniętą całość z konkretnym przekazem dla odbiorców i nie powinno się tego zakłócać dodatkowymi elementami. Prosimy też, by w przyszłości zrezygnowali Państwo z projektowania kolejnych wystaw w tym właśnie miejscu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie