Ojciec Ludwik Wiśniewski doceniony został „za odwagę serca i sprawiedliwość rozumu w zmaganiach o Kościół i Polskę" , a Dominika Kulczyk „za dzielenie się dobrem tam, gdzie go brakuje".

Jak zauważa juror arcybiskup profesor Alfons Nossol chociaż dzieli ich wiek „podążają tą samą drogą niezgody na zło". - Pierwszy, w upartej konsekwencji opozycyjnej działalności antykomunistycznej i przywrócenia Polski do świata cywilizacyjnych wartości Zachodu oraz walki o Kościół wolny od grzechu i odwracania od ludzi. Druga – w walce z niegodnymi dzisiejszych czasów sytuacjami ludzkiej nędzy, chorób i społecznej degradacji. Bez dominikańskiego Ojca Ludwika, Polska z pewnością byłaby gorszym i bardziej piekielnym miejscem do życia. Bez, mogącej być jego wnuczką Dominiki piekło cywilizacyjnego porzucenia szalałoby bardziej w dwudziestu paru krajach Trzeciego Świat, w który dobro czyni jej Fundacja. Nie zapominając także o Polsce i dzisiejszej pandemii, walkę z którą wyraziście wspiera. Mający niezwykłe wyczucie puenty, profesor Karski, rzekłby, iż tegoroczne Nagrody mają wyraźny akcent... dominikański.

Jak informują organizatorzy wręczenie nagród planowane jest w lipca.

W skład kapituły Nagrody Orły Jana Karskiego wchodzą m.in. arcybiskup prof. Alfons Nossol, arcybiskupa prof. Grzegorz Ryś, ks. Adam Boniecki, były prezydenta RP Aleksander Kwaśniewski, prof. Julian Kornhauser, długoletni lider Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL) Abraham Foxman oraz rodzina Jana Karskiego reprezentowana przez jego bratanicę i córkę chrzestną dr. Wiesławę Kozielewską-Trzaska.