Odnaleziony portret matki Słowackiego

Skradziony w czasie wojny z Muzeum Narodowego w Warszawie portret Solomei Becu, matki Juliusza Słowackiego został odnaleziony w Niemczech.

Aktualizacja: 23.06.2020 17:38 Publikacja: 23.06.2020 13:47

Odnaleziony portret matki Juliusza Słowackiego

Odnaleziony portret matki Juliusza Słowackiego

Foto: Fundacja Trzy Trąby

Informacja na temat portretu matki poety Juliusza Słowackiego pędzla Franciszka Ksawerego Lampi znajduje się w bazie dzieł utraconych w czasie wojny prowadzonej przez resort kultury. Z noty która jej towarzyszy wynika, że płótno do wojny znajdowało się w Muzeum Narodowym w Warszawie, numer inwentarzowy to 46562. Obraz olejny ma 64 cm wysokości i 51,5 cm szerokości.

- Nie wiemy w jaki sposób trafił on do Niemiec – mówi nam kolekcjoner Maciej Radziwiłł, prezes Fundacji Trzy Trąby, który odnalazł zaginione dzieło. Obraz ten z powodu tego, że widnieje w polskiej bazie nie mógłby zostać sprzedany w oficjalnym obiegu. Został zatem odkupiony od pośrednika przez Fundacje im. Feliksa hr. Sobańskiego oraz Fundację Trzy Trąby, za niewielką sumę, kilku tysięcy euro. Następnie obraz przywieziono do Polski, gdzie został poddany konserwacji.

- Obraz przedstawia Salomeę Becu, matkę Juliusza Słowackiego. To ważna osoba nie tylko w jego życiu, ale także w twórczości tego wieszcza. Portret malował Franciszek Ksawery Lampi. Obraz został skradziony z Muzeum Narodowego w Warszawie w czasie II Wojny Światowej. Odnaleźliśmy go za granicą. Był dosyć zniszczony. Właśnie ukończona została konserwacja. Wstawiony został do oryginalnej ramy – opisuje Maciej Radziwiłł.

I dodaje, że o odnalezieniu obrazu powiadomiona została dyrekcja Muzeum Narodowego w Warszawie. Niebawem wróci on do tej placówki. Zostanie przekazany w formie darowizny przez Fundację im. Feliksa hr. Sobańskiego i Fundację Trzy Trąby. - Właściwie to był i jest on własnością Muzeum Narodowego w Warszawie, ale ze względu na koszty zakupu, transportu i restauracji figuruje póki co w aktywach naszych fundacji – dodaje Maciej Radziwiłł.

Prezes Fundacji dodaje, że jest to chyba najładniejszy znany portret matki Juliusza Słowackiego. Salomea Becu była najważniejszą kobietę w życiu poety. Jej rodzicami byli Teodor Januszewski, zarządca dóbr Liceum Krzemienieckiego i Aleksandra z Dumanowskich. Mając 16 lat Salomea została wydana za Euzebiusza Słowackiego, teoretyka i historyka literatury, profesora Gimnazjum Wołyńskiego w Krzemieńcu. 4 września 1809 roku urodziła Juliusza. Po śmierci męża to ona zajęła się jego wychowaniem. W 1818 r. Salomea wyszła za Augusta Becu. Matka utrzymywała kontakt z synem przez całe życie.

Przypomnimy, że Maciej Radziwiłł w poprzednim roku odnalazł w stolicy Peru część wielkiej kolekcji, którą pod koniec wojny z Łańcuta wywiózł ordynat Alfred Potocki. Obrazy znajdowały się w komórce domu w stolicy Peru Limie. Niszczały. Ich właścicielką była Włoszka, przyjaciółka Stanisława Potockiego, która otrzymała je jako zapłatę za dług.

Kolekcja, która liczy 20 obiektów, została zakupiona za równowartość ok. 180 tys. zł przez Fundację Trzy trąby oraz Fundację im. Feliksa hr. Sobańskiego. Po odnowieniu były prezentowane w muzeum w Nieborowie oraz zamku w Łańcucie. W kolekcji przywiezionej z Peru znajdują się też m.in. XVI-wieczne portrety malowane na blasze królów Stefana Batorego oraz Henryka Walezego, a także sylwetka francuskiego pisarza Denisa Diderota, ponadto portrety Radziwiłłów, Potockich, Czartoryskich, Lubomirskich, a także srebrne nożyczki królowej Marii Leszczyńskiej.

Informacja na temat portretu matki poety Juliusza Słowackiego pędzla Franciszka Ksawerego Lampi znajduje się w bazie dzieł utraconych w czasie wojny prowadzonej przez resort kultury. Z noty która jej towarzyszy wynika, że płótno do wojny znajdowało się w Muzeum Narodowym w Warszawie, numer inwentarzowy to 46562. Obraz olejny ma 64 cm wysokości i 51,5 cm szerokości.

- Nie wiemy w jaki sposób trafił on do Niemiec – mówi nam kolekcjoner Maciej Radziwiłł, prezes Fundacji Trzy Trąby, który odnalazł zaginione dzieło. Obraz ten z powodu tego, że widnieje w polskiej bazie nie mógłby zostać sprzedany w oficjalnym obiegu. Został zatem odkupiony od pośrednika przez Fundacje im. Feliksa hr. Sobańskiego oraz Fundację Trzy Trąby, za niewielką sumę, kilku tysięcy euro. Następnie obraz przywieziono do Polski, gdzie został poddany konserwacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie