Po formalnym ogłoszeniu identyfikacji „Zagończyka" można się spodziewać wyznaczenia terminu uroczystych pochówków: Danuty Siedzikówny „Inki" oraz ppor. Feliksa Selmanowicza „Zagończyka". Bliscy „Inki" oraz znalezionego razem z nią w jednym grobie ppor. Feliksa Selmanowicza uzgodnili bowiem, że pochówek obojga odbędzie się w jednym czasie. Zostaną pochowani na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.
„Inka" i „Zagończyk" żołnierz z oddziału „Łupaszki" stanęli przed plutonem egzekucyjnym 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu. Z dokumentów IPN wynika, że po pierwszej salwie, oddanej z odległości zaledwie trzech metrów, oboje jeszcze żyli. Dobił ich strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszek Sawicki.
W czasie uroczystości w Kancelarii Prezydenta możemy się także spodziewać podania informacji na temat odnalezionych jesienią poprzedniego roku na rzeszowskim cmentarzu szczątków trzech działaczy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
W zbiorowej mogile znaleziono wtedy ciała: Władysława Koby ps. Marcin Gruda, Leopolda Rząsy oraz Michała Zygi ps. Szymon. Byli oni żołnierzami Armii Krajowej, a po wojnie działali w Zrzeszeniu WiN. – Szczątki były skrępowane kablem i drutem, czaszki miały przestrzeliny – opisywał nam wówczas prokurator Grzegorz Malisiewicz, szef pionu śledczego rzeszowskiego oddziału IPN.
Koba, Rząsa i Zygo zostali skazani 21 października 1948 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy na karę śmierci. Wykonano ją w styczniu następnego roku w więzieniu na zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Miejsce pochówku rodziny znały dzięki informacji od strażnika więziennego Kazimierza Werelusza. Do czasu ekshumacji nie było jednak pewności, czy we wskazanym miejscu znajdują się zwłoki.
We wrześniu poprzedniego roku na cmentarzu w Tarnowie ekshumowano zaś szczątki Antoniego Trzepli ps. Krakus. Został on stracony 16 czerwca 1948 r. w więzieniu w Tarnowie-Krzyżu. Krakus w czasie wojny był żołnierzem ZWZ-AK. Należał do oddziału dywersyjnego dowodzonego przez Zdzisława Baszaka ps. „Pirat". Już po wojnie 23 czerwca 1945 r. Trzepla z polecenia m.in. Baszaka przeprowadził wraz dwoma współtowarzyszami akcję ekspropriacyjną na Urząd Skarbowy w Brzesku, gdzie zarekwirowali prawie 2,5 mln zł. Pieniądze zostały przekazane strukturom wojewódzkim PSL. Od jesieni 1945 r. „Krakus" był kierownikiem Placówki WiN w Przybysławicach. Jednocześnie pełnił funkcję łącznika kierownika Rady WiN Dąbrowa Tarnowska chor. Jana Woźnego ps. „Burza".