Już zgłaszają się prawnicy, którzy chcą pro bono reprezentować rodzinę Żołnierza Wyklętego w sądzie, gdyby doszło do procesu z dziennikarzem.
Spór toczy się o tweeta, jakiego w dniu pogrzebu „Łupaszki" pod koniec kwietnia zamieścił Tomasz Lis. Dziennikarz napisał: „Prezydent RP oddawał dziś cześć mordercy cywilów, Łupaszce. Takie PiS-owskie przywracanie godności". Na wpis zareagowała siostrzenica Szendzielarza. W liście otwartym do Lisa domaga się od niego przeprosin w publicznych mediach.
„Nazywając bohatera mordercą, szarga pan nie tylko dobre imię Zmarłego, w dniu jego pogrzebu, ale również depcze Pan dorobek Żołnierza Polskiego walczącego do końca o wolną i niepodległą Polskę" – pisze Hanna Morowska, siostrzenica „Łupaszki".
Podkreśla, że „zamordowany strzałem w tył głowy pogrzebany w bezimiennym dole w zamyśle swych katów – na zawsze, dziś wyniesiony na piedestał narodowego bohatera jest wzorem dla młodego pokolenia".
„Także w ich imieniu domagam się uszanowania dla płk. Zygmunta Szendzielarza »Łupaszki«" – kończy swój list siostrzenica bohatera.