IPN go nie oskarżył razem z innymi współtwórcami WRON i stanu wojennego, bo ten miał nie żyć.
Tyle, że gen. Janiszewski zmarł niemal dekadę później. Poseł PO Krzysztof Brejza zawiadomił o tej sprawie prokuraturę.
W 2007 roku Instytut Pamięci Narodowej zakończył śledztwo ws. stanu wojennego i WRON. W akcie oskarżenia wymieniono generałów Wojciecha Jaruzelskiego, Floriana Siwickiego, Czesława Kiszczaka, Tadeusza Tuczapskiego oraz siedem innych osób, w tym Stanisława Kanię.
Jednak IPN nie ściągał gen. Michała Janiszewskiego, współtwórcy Wojskowej Rady Odrodzenia Narodowego, który kierował m.in. Urzędem Rady Ministrów i gabinetem Wojciecha Jaruzelskiego. Gdy ten został prezydentem, a Janiszewski stanął na czele jego kancelarii.
Dlaczego tak się stało? Na 145 stronie oskarżenia widnieje informacja, że Janiszewski nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, ponieważ należy do "zmarłych członków związku przestępczego kierowanego przez generała Wojciecha Jaruzelskiego: generała Tadeusza Hupałowskiego, generała Mieczysława Dębickiego, generała Michała Janiszewskiego i innych".