Jan Ołdakowski: AK pokazała, że Polacy potrafią działać wspólnie

- Najpierw walkę podjęła właśnie Armia Krajowa, później Żołnierze Wyklęci, a w końcu także Solidarność - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego

Aktualizacja: 14.02.2017 19:05 Publikacja: 13.02.2017 18:54

Jan Ołdakowski: AK pokazała, że Polacy potrafią działać wspólnie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rzeczpospolita: Dokładnie 75 lat temu, 14 lutego 1942 roku, na rozkaz generała Władysława Sikorskiego powołano Armię Krajową. Pamięć o powstaniu warszawskim czy o Żołnierzach Wyklętych rozpala emocje Polaków, a sama AK jakby trochę mniej...

Jan Ołdakowski: Armia Krajowa jest częścią polskiego dziedzictwa i nawet jeżeli mniej rozgrzewa emocje, to niezaprzeczalnie stała się składnikiem naszej tożsamości. Wiąże się to z pamięcią o XX wieku i oporze przeciwko dwóm totalitaryzmom. Najpierw walkę podjęła właśnie Armia Krajowa, później Żołnierze Wyklęci, a w końcu także Solidarność. Pozycja AK nie jest w żaden sposób zagrożona, bo jest ona jednym z głównych elementów najnowszej historii.

Ale Polacy wspominają AK głównie w kontekście powstania warszawskiego.

Łatwo mówić o powstaniu, bo jest ono emblematem, ukoronowaniem działań Armii Krajowej. Jednak AK ma wiele innych zasług, bo przez lata budowała opór przeciwko III Rzeszy i świadomość społeczną, że jako naród potrafimy poświęcić się dla kraju, że nie dajemy się złamać. Dlatego tak dzielnie opieraliśmy się niemieckim planom.

Jak powinniśmy opowiadać o etosie AK?

Celem, jaki stawiała przed sobą ta organizacja, było przygotowanie społeczeństwa do powstania powszechnego i zbudowanie wojskowych struktur organizacyjnych. W czasie II wojny światowej żołnierze podziemia przeprowadzili ponad 100 tys. akcji zbrojnych i dywersyjnych. Ale Polacy cenią w AK także to, że zbudowała w narodzie poczucie, iż w najtrudniejszych momentach potrafimy się zjednoczyć i ciężko pracować na rzecz przyszłego zwycięstwa. Co ważne, mit Armii Krajowej nie jest dziś oparty wyłącznie na heroizmie, ale również na szacunku dla wspólnoty.

Polacy nie mają już przypadkiem dosyć martyrologii?

To, że powstanie warszawskie upadło, nie przekreśla dokonań Armii Krajowej. Przeprowadziła ona Polaków przez straszne czasy okupacji. Totalitaryzm niemiecki niszczył ludzi, a AK była próbą przygotowania się do walki. Na tym polu polskie podziemie odniosło sukces, a kluczowy okazał się powszechnie obowiązujący kult pracy i rozumu; zrozumienie i rozszyfrowanie mechanicznej bezduszności totalitaryzmu i walka z nią.

Jakie wnioski z postawy żołnierzy AK mogliby wyciągnąć na przykład ochotnicy zaciągający się do powstających oddziałów Obrony Terytorialnej?

Generacja Armii Krajowej to pokolenie wyjątkowe, ze szczególnymi wzorcami. Te ideały świetnie pasują do dzisiejszych warunków, bo żeby być heroicznym, nie trzeba czasów wojny. Co roku w Muzeum Powstania Warszawskiego przyznajemy Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody", które trafiają do bohaterów naszych czasów. Chcemy przez to pokazać, że można zmienić rzeczywistość, która nas otacza, można przeciwstawiać się złu i być przyjacielskim. Do tego nie trzeba specjalnych warunków. Zawsze i wszędzie powinniśmy podejmować walkę o słuszną sprawę i stawać w obronie zagrożonych wartości. Tego uczyli nas żołnierze Armii Krajowej.

Rzeczpospolita: Dokładnie 75 lat temu, 14 lutego 1942 roku, na rozkaz generała Władysława Sikorskiego powołano Armię Krajową. Pamięć o powstaniu warszawskim czy o Żołnierzach Wyklętych rozpala emocje Polaków, a sama AK jakby trochę mniej...

Jan Ołdakowski: Armia Krajowa jest częścią polskiego dziedzictwa i nawet jeżeli mniej rozgrzewa emocje, to niezaprzeczalnie stała się składnikiem naszej tożsamości. Wiąże się to z pamięcią o XX wieku i oporze przeciwko dwóm totalitaryzmom. Najpierw walkę podjęła właśnie Armia Krajowa, później Żołnierze Wyklęci, a w końcu także Solidarność. Pozycja AK nie jest w żaden sposób zagrożona, bo jest ona jednym z głównych elementów najnowszej historii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie