Rysy na pomniku Abrahama Lincolna

W panteonie amerykańskich prezydentów Abraham Lincoln ustępuje miejsca jedynie samemu Jerzemu Waszyngtonowi.

Aktualizacja: 14.02.2021 07:04 Publikacja: 11.02.2021 15:52

Nikt tak bardzo nie podzielił Amerykanów jak Abraham Lincoln. Żaden amerykański prezydent nie budził

Nikt tak bardzo nie podzielił Amerykanów jak Abraham Lincoln. Żaden amerykański prezydent nie budził bowiem tak wielkiego uwielbienia jednych i skrajnej nienawiści drugich. Dla Jankesów jego postać stała się symbolem jedności państwa i wolności jego obywateli, dla mieszkańców Południa był tyranem, który pogrzebał ich kulturę

Foto: Wikipedia

12 lutego 1809 r. w małej jednoizbowej chatce zbudowanej na 300-akrowej farmie Sinking Spring, niedaleko Hodgenville, w stanie Kentucky, przyszedł na świat Abraham Lincoln. Był drugim z trojga dzieci państwa Thomasa i Nancy Lincolnów. Jego ojciec nie był najlepszym farmerem, ale za to bardzo dobrze znał się na stolarstwie. Wśród przodków i krewnych Abrahama nie brakowało ludzi na wysokich stanowiskach. Jednak zasługi rodziny w żaden sposób nie przekładały się na warunki życia Thomasa Lincolna i jego bliskich. Kiedy Abraham miał dwa lata, jego rodzice przenieśli się na 230-akrową farmę Knob Creek. Wiele lat później, już jako prezydent Stanów Zjednoczonych, Abraham Lincoln opisze swoje najwcześniejsze zapamiętane wspomnienia z tego miejsca.

W 1816 r. Lincolnowie znowu musieli się przeprowadzić w inne miejsce, ponieważ sąd nie uznał ich tytułu do własności tej ziemi. Thomas Lincoln kupił farmę Pigeon Creek w dzikim regionie hrabstwa Spencer w stanie Indiana. Wraz z Lincolnami zamieszkali także: ciotka, wujek i kuzyn Abrahama. Ekstremalnie trudne warunki życia w dziczy amerykańskiego pogranicza zahartowały charakter przyszłego prezydenta. Tam też dosięgła go pierwsza życiowa tragedia. Zaledwie dwa lata po przeprowadzce nagle zachorowała matka, a potem ciotka i wujek. Wszyscy troje zmarli w krótkim czasie. Abe miał wtedy zaledwie dziewięć lat. To nieszczęście stało się najbardziej traumatycznym wspomnieniem przyszłego polityka. Nigdy nie poradził sobie z tęsknotą za matką, ale ucieczkę od natrętnych myśli odnalazł w ciężkiej pracy, czytaniu ogromnych ilości książek i polityce.

W panteonie amerykańskich prezydentów Abraham Lincoln ustępuje miejsca jedynie samemu Jerzemu Waszyngtonowi. Współczesna historiografia amerykańska przedstawia 16. prezydenta USA jako nieskazitelnego bojownika o abolicję niewolników i zachowanie jedności amerykańskiej Unii. O tym bezkrytycznym kulcie Lincolna świadczą chociażby aż trzy pomniki wybudowane na jego cześć w centrum amerykańskiej stolicy, w tym ten najbardziej znany – mauzoleum naprzeciwko wzgórza kapitolińskiego. Za 36 kolumnami zewnętrznymi, symbolizującymi liczbę stanów Unii w dniu śmierci tego prezydenta, znajduje się wysoki na 5,8 metra posąg Lincolna dłuta Daniela Chestera Frencha. Zadumany prezydent zasiada na fotelu przypominającym tron gromowładnego Zeusa, a nad jego głową znajduje się napis: „W tej świątyni, tak jak w sercach ludzi, dla których ocalił Unię, pamięć o Abrahamie Lincolnie zawsze będzie święta".

Warto pamiętać, że mauzoleum powstało dopiero 57 lat po śmierci Abrahama Lincolna, kiedy ostygły spory na temat roli, jaką odegrał ten człowiek w amerykańskiej historii. Nie wszyscy bowiem Amerykanie podzielali opinię wyrażoną na ścianie mauzoleum.

Na południu Ameryki do dzisiaj żywa jest pamięć o wojskach Unii, które zniszczyły kulturę Dixie. Prezydenta Abrahama Lincolna oskarża się o wydanie generałom Ulyssesowi Grantowi i Williamowi Shermanowi rozkazu o zastosowaniu taktyki spalonej ziemi, czego efektem było pozbawienie mieszkańców Południa dachu nad głową i środków do życia. Amerykańska wojna secesyjna nie miała nic z romantycznej misji wyzwalania niewolników, co często ukazują współczesne filmy hollywoodzkie. To była pierwsza, niezwykle brutalna wojna totalna, w której obie strony nieustannie łamały elementarne zasady humanitarne. Zarówno wojska Unii, jak i Konfederacji popełniły wiele czynów, które w rozumieniu współczesnego prawa międzynarodowego byłyby uznane za zbrodnie przeciw ludzkości. Spalona ziemia Południa oznaczała upadek potęgi tego regionu, koniec jego unikalnej kultury, pauperyzację białej ludności oraz przerażającą nędzę dla pozornie „wyzwolonych" Afroamerykanów. Jak niszcząca była to strategia, dowodzi fakt, że Południe nigdy nie podniosło się z upadku. Na wiele dziesięcioleci zamieniło się w nękaną niedostatkiem, ksenofobiczną krainę zacofanych i przepełnionych strachem przed „obcymi" frustratów zasilających szeregi Ku Klux Klanu.

Wojna secesyjna przyniosła zmiany nie tylko Ameryce, ale także pośrednio wpłynęła na kierunek rozwoju całej cywilizacji. Dlatego można powiedzieć, że historia dzieli się na dwie części: przed i po Lincolnie.

12 lutego 1809 r. w małej jednoizbowej chatce zbudowanej na 300-akrowej farmie Sinking Spring, niedaleko Hodgenville, w stanie Kentucky, przyszedł na świat Abraham Lincoln. Był drugim z trojga dzieci państwa Thomasa i Nancy Lincolnów. Jego ojciec nie był najlepszym farmerem, ale za to bardzo dobrze znał się na stolarstwie. Wśród przodków i krewnych Abrahama nie brakowało ludzi na wysokich stanowiskach. Jednak zasługi rodziny w żaden sposób nie przekładały się na warunki życia Thomasa Lincolna i jego bliskich. Kiedy Abraham miał dwa lata, jego rodzice przenieśli się na 230-akrową farmę Knob Creek. Wiele lat później, już jako prezydent Stanów Zjednoczonych, Abraham Lincoln opisze swoje najwcześniejsze zapamiętane wspomnienia z tego miejsca.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Nie tylko Barents. Słynni holenderscy żeglarze i ich odkrycia
Historia
Jezus – największa zagadka Biblii
Historia
„A więc Bóg nie istnieje”. Dlaczego Kazimierz Łyszczyński został skazany na śmierć
Historia
Tadeusz Sendzimir: polski Edison metalurgii
Historia
Jerozolima. Nowa biografia starego miasta