Rzeczpospolita: Podpisy Lecha Wałęsy w materiałach z teczki TW „Bolka" zostały uznane za oryginalne. Zaskoczyło to pana?
Aleksander Hall: W moim oglądzie Lecha Wałęsy to nic nie zmienia. Nie muszę rewidować ani o jotę mojego obrazu przywódcy Solidarności i jego roli w historii Polski. W tych dokumentach nie ma nic nowego.
Uważa pan, że wcześniejsza współpraca z SB nie wpływała na decyzje podejmowane przez Wałęsę w latach 80.?
Nie ma na to żadnych dowodów. Prezes IPN Jarosław Szarek posunął się bardzo daleko, snując dywagacje, że właściwie Wałęsa przyłączył się do strajku solidarnościowego niejako przymuszony przez postawę Anny Walentynowicz i Aliny Pienkowskiej. Poważny historyk nie może pozwalać sobie na taką stronniczość. Niestety, zdaje się, że pan Szarek wypowiada się raczej jako funkcjonariusz partyjny, a nie obiektywny historyk.
A nie ma pan wrażenia, że pole do takich dywagacji dawał i daje sam Wałęsa, który nigdy otwarcie nie wyjaśnił kwestii współpracy z SB?