– Zakończyły się prace konserwatorskie elewacji kolegiaty fundowanej przez Radziwiłłów w Ołyce – poinformował nas dr Michał Laszczkowski, prezes Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, która prowadziła te prace. To pierwszy krok, aby Ołyka stała się duchowym centrum Wołynia, planowane jest bowiem utworzenie tam sanktuarium maryjnego z obrazem Matki Boskiej Kazimierzeckiej.
– Fasada kolegiaty Świętej Trójcy konserwowana była przez niemal dwa lata i mimo przeprowadzenia badań poprzedzających prace konserwatorskie ujawniła wiele niespodzianek i skrywanych tajemnic – opisuje dr Laszczkowski. Zaskoczeniem było odkrycie, że kamienne elementy dekoracyjne (rozety i kapitele pilastrów) były pokryte warstwami cementu położonymi podczas konserwacji przed I i II wojną światową. Odsłonięto elementy kamienne, których barwa wpłynęła na całość kolorystyki fasady. – Na fotografiach archiwalnych były one ciemne, czasem czarne, a jak się okazało, pierwotnie były jasne, w ciepłych kolorach. Przywrócono im ich pierwotny wygląd – dodaje Laszczkowski.
Przywrócono także złocenia na tablicach fundacyjnej i inskrypcyjnych, a płatki 23-karatowego złota pokryły skrzydła rzeźb aniołów wieńczących fasadę oraz metalowy napis „Boże, Tobie z Twoich darów ofiarujemy".
Do dzisiaj na Wołyniu przetrwało zaledwie 20 kościołów katolickich (z 200 istniejących przed wojną), rzymskokatolickiego sanktuarium maryjnego nie ma żadnego.
Jeszcze kilka lat temu kolegiata znajdowała się w kompletnej ruinie. W czasie wojny świątynia została zdewastowana. Od 1944 r. była otwarta, elementy wystroju rabowano. Po wojnie parafia ołycka została rozwiązana, a Sowieci zmienili kolegiatę w kołchozową stajnię. Dopiero w 1991 r. władze ukraińskie przekazały kościół wiernym i znów jest on miejscem kultu religijnego.