Słowo „piercing” powstało z angielskiego „pierce” – przebijać, przedziurawiać, przewiercać, wbijać się w coś, utkwić w czymś, wniknąć w coś. W polskiej edycji „Encyklopedii powszechnej” Larousse’a, we wkładce „Nowe słowa” autorstwa prof. Jerzego Bralczyka, znajduje się następująca definicja: „Piercing. Przekłuwanie różnych części ciała i umieszczanie w przekłutych miejscach kolczyków, a także innych rodzajów ozdób (...) Trochę nasuwa słuszne myśli o intymnym charakterze zabiegu. (...) Sam zabieg jest kontrowersyjny bardziej niż tatuaż – ale też bez tego nie byłby tak atrakcyjny”. W istocie, przejawy piercingu to także metalowe kulki i kółeczka w języku, policzkach, wargach, brwiach, pępku, sutkach, między piersiami oraz – „excusez le mot” – w clitoris i penisie.
Ponieważ we współczesnym cywilizowanym świecie zjawisko to jest powszechne, w zasadzie wypadałoby wiedzieć, że pod tym względem nie jesteśmy oryginalni. Przeciwnie, pod tym względem jesteśmy spadkobiercami jaskiniowców, tradycji wywodzącej się z epoki kamienia, ba! z epoki lodowej.
W XIII w. Kościół katolicki zabronił kolczykowania ciała w związku z dogmatem, według którego człowiek jest stworzony na obraz Boga i w związku z tym nikt nie ma prawa ingerować w ten obraz. Po wprowadzeniu powszechnego zakazu uszy (oraz inne części ciała) kolczykowali sobie tylko piraci, złodzieje oraz przedstawiciele niższych klas społecznych.
Kobiety z plemienia Sara w Etiopii, podobnie jak Afrykanki znad jeziora Czad, deformują wargi drewnianymi krążkami wielkości pokaźnych rozmiarów talerzy; niektóre plemiona papuaskie i amazońskie przekłuwają nosy, aby wtykać w nie imponujące pióra czy kości; Dajacy i Batacy na Borneo świdrują dziurki w przednich zębach, by je plombować miedzią, masa perłową, a najlepiej złotem. Do niedawna w Australii i na Tasmanii, a dziś jeszcze w Melanezji praktykuje się skaryfikacje, czyli robienie blizn na ciele, które ozdabiane są kolorowym tatuażem.
Właśnie do tego archaicznego zjawiska, jakim jest celowa deformacja ciała, należy także „banalne” przekłuwanie uszu przez eleganckie kobiety z naszego kręgu cywilizacyjnego, malowanie paznokci, wystrzyganie na głowie rozmaitych fryzur i wzorów, golenie bród i wąsów. No i oczywiście wyrafinowany piercing.