Prezydent Czech ostro krytykuje Moskwę w sprawie rocznicy Praskiej Wiosny

Prezydent Czech Milos Zeman skrytykował rosyjską „absolutną bezczelność” za protestowanie przeciwko decyzji Pragi, która ustanowiła rocznicę daty inwazji na Czechosłowację w 1968 roku jako narodowy dzień pamięci.

Aktualizacja: 30.12.2019 05:15 Publikacja: 28.12.2019 16:17

Prezydent Czech ostro krytykuje Moskwę w sprawie rocznicy Praskiej Wiosny

Foto: fot. hrad.cz

Czescy parlamentarzyści przyjęli uchwałę w tej sprawie na początku grudnia. Od przyszłego roku 21 sierpnia ma być obchodzony w Czechach jako „dzień upamiętniający ofiary inwazji i późniejszej okupacji przez wojska Układu Warszawskiego”. Zeman podpisał ustawę 13 grudnia.

Zeman w rozmowie, która ukazała się na jego stronie internetowej, zapowiedział, że może odwołać swoją wizytę w Moskwie w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. - Jakiś czas temu przyjąłem zaproszenie prezydenta Władimira Putina do wzięcia udziału w obchodach 75. rocznicy, a teraz zastanawiam się, czy w ogóle tam pojechać. Czy może, co najprawdopodobniej zrobię, jechać tam i powiedzieć Rosjanom: „a co jeśli ja odwrócę kartę historii i przestanę upamiętniać tę rocznicę?” - stwierdził.

Wcześniej rosyjskie MSZ oświadczyło, że jest „rozczarowane” decyzją czeskiego parlamentu, która - zdaniem Rosjan - pokazuje „pragnienie Pragi (...) powrotu do wydarzeń sprzed pół wieku” we współczesnym kontekście. Zdaniem Moskwy taka sytuacja „nie przyczynia się do poprawy stosunków rosyjsko-czeskich i jest sprzeczna z umowami dwustronnymi, zgodnie z którymi Rosja i Republika Czeska oświadczyły, że »pragną w końcu położyć kres totalitarnej przeszłości«”.

Oddziały radzieckie wraz z wojskami Układu Warszawskiego najechały Czechosłowację w sierpniu 1968 r., by zdławić antykomunistyczne protesty. Okres ten został nazwany „Praską Wiosną”. Moskwa utrzymywała swoich żołnierzy w Czechach przez dwie kolejne dekady, aż do obalenia komunizmu w 1989 roku. Cztery lata później Czechosłowacja pokojowo podzieliła się na Czechy i Słowację. 

Wcześniej kryzys dyplomatyczny na linii Rosja-Czechy wywołało usuwanie z Pragi pomnika radzieckiego dowódcy Iwana Koniewa. Burmistrz jednej z dzielnic stolicy Ondrej Kolař wywołał moskiewski gniew, gdyż stracił cierpliwość do pomnika marszałka Koniewa, stojącego w środku Pragi-6 (zwanej też Bubencem). Mimo iż w 1945 roku dowodził on wojskami, które wyzwoliły czeską stolicę, to co roku oblewany jest farbą przez nieznanych sprawców. – Marszałek się zaczerwienił, to znaczy że nadszedł sierpień – powiedział zrezygnowany po kolejnym akcie wandalizmu w rocznicę inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku.

Dowiedz się więcej: Zdejmowanie marszałka z cokołu

Pomnik postawiono w 1980 roku, w miejscu niezwiązanym z walkami o wyzwolenie Pragi, za to zamieszkanym wtedy przez wojskowych. Kolařa wsparła rada dzielnicy, wywołując kryzys dyplomatyczny. Po wypowiedzi rosyjskiego ministra Władimira Miedinskiego, który stwierdził, że „miejscowy gauleiter z Pragi zapomniał, jak czescy dziadowie i pradziadowie oddawali życie w walce z nazizmem”, ostro zareagowali przedstawiciele czeskiego rządu („nie skorzystał z okazji, by milczeć”), jak i MSZ.

Czescy parlamentarzyści przyjęli uchwałę w tej sprawie na początku grudnia. Od przyszłego roku 21 sierpnia ma być obchodzony w Czechach jako „dzień upamiętniający ofiary inwazji i późniejszej okupacji przez wojska Układu Warszawskiego”. Zeman podpisał ustawę 13 grudnia.

Zeman w rozmowie, która ukazała się na jego stronie internetowej, zapowiedział, że może odwołać swoją wizytę w Moskwie w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. - Jakiś czas temu przyjąłem zaproszenie prezydenta Władimira Putina do wzięcia udziału w obchodach 75. rocznicy, a teraz zastanawiam się, czy w ogóle tam pojechać. Czy może, co najprawdopodobniej zrobię, jechać tam i powiedzieć Rosjanom: „a co jeśli ja odwrócę kartę historii i przestanę upamiętniać tę rocznicę?” - stwierdził.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie