- Bardzo często słyszymy, że ukradliśmy bombę i dlatego byliśmy w stanie ją stworzyć - powiedział Kowalczuk w czasie dyskusji w rocznicę pierwszego testu broni atomowej w ZSRR, do którego doszło w 1949 roku.
- Wtedy (w latach 40-tych - red.) mieliśmy długie tradycje naukowe i mamy je dzisiaj - dodał Kowalczuk.
Zdaniem dyrektora Instytutu Kurczatowa, czołowego rosyjskiego centrum badawczego zajmującego się energetyką jądrową, te tradycje naukowe pomogły ZSRR zrealizować swój projekt atomowy, prace nad którym rozpoczęto w "wymagających czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej".
Kowalczuk podkreślił, że ZSRR "podążał właściwą, strategiczną ścieżką".
Dyrektor Instytutu Kurczatowa podkreślał, że chociaż III Rzesza mogła korzystać z wiedzy Wernhera von Brauna, to jednak Niemcom nie udało się stworzyć własnej broni atomowej. Tymczasem ZSRR stworzył "przełomowe innowacje atomowe" budując m.in. pierwszą elektrownię atomową w 1954 roku, pierwszy atomowy okręt podwodny w 1958 roku i pierwszy atomowy lodołamacz w 1959 roku.