Dzień flagi i trzy inne symbole narodowe

Wspólne działanie pomysłodawców tego dnia ze Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów i posła Edwarda Płonki dało efekt. Dzień Flagi stał się świętem państwowym – mówi Leszek Rodziewicz, historyk, pomysłodawca Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Aktualizacja: 01.05.2019 23:42 Publikacja: 01.05.2019 18:22

Dzień flagi i trzy inne symbole narodowe

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Dokładnie 15 lat temu, 2 maja 2004 r., po raz pierwszy obchodziliśmy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt poselski w tej sprawie złożył w 2003 r. Edward Płonka z PO.

Pomysł powstał w zasadzie już dwa lata wcześniej w Międzywodziu na wyspie Wolin. W szkołach nie uczono o tym najbardziej powszechnym symbolu narodowym, a Ministerstwo Edukacji Narodowej się tym nie interesowało. Opracowałem projekt zmian w obowiązującej wówczas ustawie o symbolach narodowych, który zakładał m.in. ustanowienie Dnia Flagi. Napisałem uzasadnienie. Projekt został przyjęty w 2002 roku na II zjeździe Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów, którego byłem prezesem. Przyjęta uchwała obligowała nas do podjęcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, czyli zebrania 100 tys. podpisów, lub do znalezienia 15 posłów, którzy podjęliby poselską inicjatywę ustawodawczą. To wspólne działanie pomysłodawców tego dnia ze Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów i posła Edwarda Płonki dało efekt. Dzień Flagi stał się świętem państwowym.

I udana była ta druga droga ustawy, m.in. dzięki posłowi Płonce.

Tak się złożyło, że wiceprezes naszego stowarzyszenia Bogdan Rodziewicz był jednocześnie wiceprzewodniczącym Koła Platformy Obywatelskiej w Warszawie-Wesołej. Wtedy proces legislacyjny przejął poseł Płonka. My w  tym czasie zebraliśmy już prawie 10 tys. podpisów pod naszą obywatelską inicjatywą. To wspólne działanie pomysłodawców tego dnia ze Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów i posła Edwarda Płonki dało efekt. Dzień Flagi stał się świętem państwowym.

Co chwilę powraca pomysł rozszerzenia tego dnia na inne symbole. Już w 2004 r. podczas prac nad nowelizacją ustawy Senat uznał nie flagę, ale godło za „naczelne spośród symboli Rzeczypospolitej Polskiej”.

Taki pomysł jest całkowicie pozbawiony sensu. Trzy nasze symbole: godło, barwy narodo- we oraz hymn, są równorzędne, jednak inaczej stosowane. Symbolem, który jest stosowany najpowszechniej na całym świecie, są barwy narodowe każdego z państw, w których przekazywana jest wiedza o ich tradycji. Dobrze, że ktoś się opamiętał i projekt rozszerzenia tego dnia odrzucono.

A dlaczego akurat 2 maja, a nie inny dzień?

W tym dniu przez kilka dziesięcioleci polska flaga była najczęściej ścigana, aby po Święcie Pracy nie powiewała dumnie 3 Maja. Drugi powód – tego dnia obchodzony jest Dzień Polonii i Polaków za Granicą. A wiedza o pochodzeniu i symbolice naszych barw narodowych ma wzmocnić naszą tożsamość i dumę. Nasza biel i czerwień tym się różni od podobnych barw Austrii, Szwajcarii, Danii, Anglii, Malty, Turcji a nawet Singapuru czy Japonii, że mają specyficzne, tylko polskie pochodzenie i symbolikę.

Jaka jest ich historia?

Najstarsza wzmianka o naszych barwach narodowych pochodzi z czasów koronacji Przemy-sława II  na króla Polski. Wtedy pojawił się zapis o Orle Białym na czerwonym tle, który był herbem dynastii piastowskiej, a także herbem państwowym. Kiedy w wyniku Unii w Krewie z 1385 r. królem wspólnego państwa został Wielki Książę Litewski Jagiełło, to ten fakt trzeba było zaznaczyć w nowym herbie nowego państwa. Odtąd przez prawie 600 lat będzie nim czterodzielna czerwona tarcza herbowa, na której przemiennie znajdować się będzie Orzeł Biały i biała Litewska Pogoń. Do tego herbu nawiązywała uchwała Sejmu Królestwa Polskie-go z 1831 r. Ustanowiono wtedy biało-czerwoną Kokardę narodową. Te barwy w toku toczącego się powstania listopadowego i po jego upadku zostały przejęte przez cywilów. Symbolizowały naród, który pod nimi wybijał się na niepodległość. A powstały z dwóch herbów Pol-ski i Litwy, i stały się symbolem największego dzieła naszych przodków.

Czyli?

Tym dziełem są tradycje Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Państwa, gdzie mieszkańcy na obszarze prawie miliona kilometrów kwadratowych mogli wyznawać swoją religię, kultywo-wać swe tradycje, rozwijać swoją kulturę i język. To państwo nie było widownią religijnej wojny trzydziestoletniej, która przeorała Europę w XVII w., ani ludobójstwa, jakie Francuzi zgotowali swoim rodakom w Wandei podczas rewolucji w XVIII w. Nie było także widownią rzezi, jaką Iwan IV Groźny urządził mieszkańcom Nowogrodu Wielkiego. To państwo powstałe droga pokojową przetrwało ponad 400 lat. W zasadzie było ono proto-plastą dzisiejszej Unii Europejskiej.

Czy biało-czerwone barwy, Orzeł Biały i „Mazurek Dąbrowskiego” to nasze jedyne symbole narodowe?

Jest jeszcze czwarty symbol, który ma prawie 600-letnią tradycję, czyli Chorągiew Rzeczypospolitej. Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że ponownie zostanie ona podniesiona na maszt nad Pałacem Prezydenckim. Przekonałem pięć komisji senackich do reaktywowania tego symbolu, a Biuro Legislacyjne Senatu opracowało konkretny projekt. Niestety, prace przerwano pod idiotycznym pretekstem.

Jakim?

Podobno nie można tego dokonać, zanim nie zostanie opracowana nowa ustawa o symbolach narodowych. Czyli mówiąc prościej: aż zrobi się porządek w papierach. Takie działanie uważam za haniebne, kompromitujące nasze elity polityczne i intelektualne. Sto lat temu ówczesnym patriotom przywrócenie Chorągwi Rzeczypospolitej zajęło dokładnie 5 miesięcy i 10 dni. Teraz obchodzi prawie 30. rocznicę swojego niebytu, odkąd w 1990 r. przywiózł ją z emigracji prezydent Ryszard Kaczorowski. To jest skandal, bo prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jako jedyny w Europie nie ma swego symbolu.

Dokładnie 15 lat temu, 2 maja 2004 r., po raz pierwszy obchodziliśmy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt poselski w tej sprawie złożył w 2003 r. Edward Płonka z PO.

Pomysł powstał w zasadzie już dwa lata wcześniej w Międzywodziu na wyspie Wolin. W szkołach nie uczono o tym najbardziej powszechnym symbolu narodowym, a Ministerstwo Edukacji Narodowej się tym nie interesowało. Opracowałem projekt zmian w obowiązującej wówczas ustawie o symbolach narodowych, który zakładał m.in. ustanowienie Dnia Flagi. Napisałem uzasadnienie. Projekt został przyjęty w 2002 roku na II zjeździe Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów, którego byłem prezesem. Przyjęta uchwała obligowała nas do podjęcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, czyli zebrania 100 tys. podpisów, lub do znalezienia 15 posłów, którzy podjęliby poselską inicjatywę ustawodawczą. To wspólne działanie pomysłodawców tego dnia ze Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów i posła Edwarda Płonki dało efekt. Dzień Flagi stał się świętem państwowym.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Stanisław Ulam. Ojciec chrzestny bomby termojądrowej, który pracował z Oppenheimerem
Historia
Nie tylko Barents. Słynni holenderscy żeglarze i ich odkrycia
Historia
Jezus – największa zagadka Biblii
Historia
„A więc Bóg nie istnieje”. Dlaczego Kazimierz Łyszczyński został skazany na śmierć
Historia
Tadeusz Sendzimir: polski Edison metalurgii