O braku zaproszenia, a przede wszystkim o reakcji Rosji, piszą w środę największe światowe media, cytując m.in. depeszę AFP w tej sprawie. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło swoje „zdumienie” po zapoznaniu się z planem obchodów wybuchu II wojny światowej z udziałem wyłącznie bliskich sojuszników Polski - członków Unii Europejskiej i NATO oraz kilkoma krajami byłego Związku Radzieckiego" - pisze agencja.

Rosja oskarżyła Polskę o "ignorowanie logiki historycznej" i próbę "przekształcenia wrześniowych obchodów w potajemne spotkanie". "Wbrew bezspornie decydującemu wkładowi naszej Ojczyzny w pokonanie Rzeszy hitlerowskiej i wyzwolenie Polski od najeźdźców nazistowskich, dla Rosji nie przewidziano w tym układzie miejsca" - napisało rosyjskie MSZ, dodając że brak zaproszenia dla Putina znajdzie się "na sumieniu obecnych polskich władz".

Biuro prasowe prezydenta Andrzeja Dudy, cytowane przez AFP, oświadczyło, że „klucz do zaproszeń jest również historyczny”.

Już 13 marca Krzysztof Szczerski, prezydencki minister, zapowiadał, że Andrzej Duda zaprosi na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej wszystkich przywódców Partnerstwa Wschodniego. "Zaproszenia zostały wystosowane do naszych najbliższych sojuszników, to znaczy do przywódców wszystkich krajów NATO, Unii Europejskiej, krajów Partnerstwa Wschodniego UE (Armenia, Azerbejdżan, Mołdawia, Ukraina, Gruzja i Białoruś) oraz do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa" - mówił Szczerski, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

W środę temat podjęły media białoruskie i rosyjskie, podkreślając możliwość pierwszej w historii wizyty Łukaszenki w Polsce, oraz cytując komunikat rosyjskiego MSZ.