Agencje o rocznicy wyzwolenia Auschwitz: Słowa Morawieckiego i demonstracja nacjonalistów

Dziesiątki polskich skrajnie prawicowych nacjonalistów zebrało się w niedzielę w obozie koncentracyjnym Auschwitz, aby demonstrować w tym samym czasie, kiedy ocaleni i przedstawiciele rządu uczcili 74. rocznicę wyzwolenia obozu podczas dorocznej ceremonii - pisze agencja Reuters.

Aktualizacja: 28.01.2019 05:21 Publikacja: 27.01.2019 19:19

Piotr Rybak, skazany za podpalenie kukły Żyda w 2016 roku, pod bramą Auschwitz

Piotr Rybak, skazany za podpalenie kukły Żyda w 2016 roku, pod bramą Auschwitz

Foto: AFP

W zachodnich agencjach informacje o oficjalnych obchodach pojawiają się podobnie często, jak o demonstracji nacjonalistów. "Obie strony zgromadziły się w różnych częściach dawnego obozu, obecnie muzeum, i nie spotkały się ze sobą" - podkreśla Reuters, zauważając, że to pierwszy razy, gdy skrajna prawica zorganizowała protest w Oświęcimiu w czasie obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

"Na oficjalnych uroczystościach w niedzielę polski premier Mateusz Morawiecki i inni urzędnicy państwowi  dołączyli do modlitwy ostatnich ocalałych z obozu śmierci. W innym miejscu skrajnie prawicowi demonstranci, owinięci polskimi flagami, złożyli kwiaty i zaśpiewali polski hymn narodowy" - pisze Reuters.

Agencja cytuje Piotra Rybaka, który w przeszłości został skazany za spalenie kukły Żyda: "Naród żydowski i Izrael robią wszystko, aby zmienić historię narodu polskiego. Polscy patrioci nie mogą na to pozwolić" - mówił.

Reuters dodaje, że demonstracja nacjonalistów ma miejsce w okresie "gwałtownego wzrostu antysemityzmu w niektórych częściach Europy". Zwraca też uwagę na oskarżenia pod adresem Prawa i Sprawiedliwości, której to partii zarzuca się "próbę budowania nacjonalistycznego poczucia krzywdy wśród Polaków" i starania aby "zminimalizować polski udział w Holokauście". Podkreśla też w tym kontekście uchwaloną przed rokiem nowelizację ustawy o IPN i późniejsze wycofanie się rządu z niektórych jej zapisów.

"Przez dziesięciolecia rządów komunistycznych Polaków uczono, że z nielicznymi wyjątkami naród postępował właściwie podczas wojny, która doprowadziła do śmierci jednej piątej populacji. Wielu wciąż odmawia akceptacji badań wskazujących, że tysiące osób uczestniczyło w Holokauście - oprócz tysięcy, które ryzykowały śmiercią, pomagając Żydom" - pisze Reuters.

Agencja AFP w swojej korespondencji z Oświęcimia zwraca uwagę przede wszystkim na słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który mówił, że "państwo polskie stoi na straży prawdy, która nie może być relatywizowana". Szef rządu podkreślił też, że Zagłady nie dokonali "żadni naziści, tylko zrobiły ją Niemcy hitlerowskie". AFP dodaje też informację o demonstracji ok. 30 nacjonalistów, podkreślając, że złożyli kwiaty "poza oficjalną ceremonią".

W zachodnich agencjach informacje o oficjalnych obchodach pojawiają się podobnie często, jak o demonstracji nacjonalistów. "Obie strony zgromadziły się w różnych częściach dawnego obozu, obecnie muzeum, i nie spotkały się ze sobą" - podkreśla Reuters, zauważając, że to pierwszy razy, gdy skrajna prawica zorganizowała protest w Oświęcimiu w czasie obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

"Na oficjalnych uroczystościach w niedzielę polski premier Mateusz Morawiecki i inni urzędnicy państwowi  dołączyli do modlitwy ostatnich ocalałych z obozu śmierci. W innym miejscu skrajnie prawicowi demonstranci, owinięci polskimi flagami, złożyli kwiaty i zaśpiewali polski hymn narodowy" - pisze Reuters.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie