Gubernator z Chile błaga Brytyjczyków: Oddajcie nam duszę

Gubernator chilijskiej Wyspy Wielkanocnej, Tarita Alarcon Rapu, ze łzami w oczach błagała dyrekcję British Museum o zwrot rzeźby znanej jako Hoa Hakananai’a, wizerunku przodka mieszkańców Wyspy, który znajduje się w zasobach muzeum od 150 lat. - Oddajcie nam naszą duszę - prosiła gubernator, której towarzyszył chilijski minister ds. zasobów narodowych, Felipe Ward.

Aktualizacja: 21.11.2018 10:55 Publikacja: 21.11.2018 09:55

Gubernator z Chile błaga Brytyjczyków: Oddajcie nam duszę

Foto: James Miles [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Rzeźba Hoa Hakananai’a stoi obecnie przy wejściu do jednej z galerii British Museum.

- Dajcie nam szansę, żeby mógł wrócić - prosiła ze łzami w oczach Tarita Alarcon Rapu. Gubernator podkreśliła, że jej babcia, która zmarła w wieku 90 lat, nigdy nie miała okazji zobaczyć swojego przodka. - Ja żyję niemal pół wieku i widzę go po raz pierwszy - dodała.

Ważąca cztery tony rzeźba, nazywana przez mieszkańców Wyspy Wielkanocnej "moai", to jedna z setek takich rzeźb znalezionych na Wyspie.

Każda z rzeźb ma przedstawiać plemiennego przywódcę, lub, czczonego jak bóstwo, przodka rdzennych mieszkańców Wyspy.

- Uważa, że moje dzieci i ich dzieci również zasługują na szansę by dotknąć, zobaczyć i uczyć się od niego - mówiła o rzeźbie Rapu.

- Jesteśmy tylko ciałem. Wy, Brytyjczycy, macie naszą duszę - dodała.

Rzeźba Hoa Hakananai’a została zabrana, bez zgody mieszkańców wyspy, przez marynarzy fregaty HMS Topaze w 1868 r. Rzeźbę sprezentowano królowej Wiktorii.

Lud Rapa Nui, rdzenni mieszkańcy Wyspy rozpoczęli już starania, by rzeźba wróciła tam, skąd została zabrana.

Minister Ward po spotkaniu mówił, że jest ostrożnym optymistą, jeżeli chodzi o perspektywy powrotu rzeźby na Wyspę.

Rzeźba Hoa Hakananai’a stoi obecnie przy wejściu do jednej z galerii British Museum.

- Dajcie nam szansę, żeby mógł wrócić - prosiła ze łzami w oczach Tarita Alarcon Rapu. Gubernator podkreśliła, że jej babcia, która zmarła w wieku 90 lat, nigdy nie miała okazji zobaczyć swojego przodka. - Ja żyję niemal pół wieku i widzę go po raz pierwszy - dodała.

Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie