Historia monet - którą opisuje BBC - jest niezwykła. Optatius Buyssens stał się celem nieprzyjaciela, po tym jak monety zagrzechotały mu w kieszeni zdradzając jego pozycję. Ale chwilę później te same monety uratowały mu życie - kula odbiła się od nich rykoszetem, pozostawiając po sobie wyraźny ślad.
Vincent Buyssens, 28-latek z Antwerpii napisał, że niemiecki żołnierz, który do niego strzelał, był przekonany, że zabił Optatiusa, który po strzale udawał nieboszczyka.
- Kiedy niemiecki żołnierz się oddalił on (prapradziadek) i jego ranny kolega odczołgali się w bezpieczne miejsce - dodał Buyssens-junior.
Optatius miał zgłosić się do armii na ochotnika, mimo że był zwolniony ze służby ze względu na stan zdrowia. Monety uratowały mu życie w czasie walk w rejonie miasteczka Lebbeke.
Jak pisze BBC trzy z monet pochodziły z Belgii, trzy z Francji.