Proces ws. "Nazi babci": Wolność słowa nie obejmuje negowania Holokaustu

89-letnia Ursula Haverbeck przegrała sprawę przed niemieckim Trybunałem Konstytucyjnym, który stwierdził, że gwarantowana ustawą zasadniczą wolność słowa nie daje prawa do negacji Holokaustu.

Aktualizacja: 03.08.2018 15:02 Publikacja: 03.08.2018 14:50

Ursula Haverbeck

Ursula Haverbeck

Foto: AFP

Haverbeck w maju miała się zgłosić w celu odbycia kary za negowanie Holokaustu, ale nie stawiła się do więzienia, tylko "ukrywała się w swoim domu". W październiku 2017 roku usłyszała wyrok za "podżeganie do nienawiści i kwestionowanie nazistowskich zbrodni". Obecna 89-latka twierdziła, że masowe mordowanie Żydów przez Niemców w czasie II wojny światowej było "tylko przekonaniem" i "nie zostało historycznie udowodnione", by Auschwitz było obozem śmierci.

Według niemieckiego prawa każdy, kto publicznie popiera lub neguje masowe mordowanie Żydów, może zostać skazany na maksymalną karę pięciu lat pozbawienia wolności. Zakazane jest też wykorzystanie symboli nazistowskich, takich jak np. swastyka.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w piątek, że "kara za negowanie ludobójstwa dokonanego przez narodowych socjalistów jest zasadniczo zgodne z artykułem 5 (1) ustawy zasadniczej, który gwarantuje wolność wypowiedzi.

Przeczytaj też: Lider młodzieżówki AfD: Stauffenberg był zdrajcą

"Rozpowszechnianie twierdzeń, które udowodniono, że są nieprawdziwie i celowe fałszowanie" nie jest objęte wolnością słowa - orzekł niemiecki TK, dodając, że negowanie Holokaustu "narusza granice spokojnej debaty publicznej i stanowi zakłócanie porządku publicznego".

Haverbeck negowała Holokaust m.in. w artykułach zamieszczanych w gazecie "Stimme des Reiches" (Głos Rzeszy). Należała do założycieli Stowarzyszenia ds. Rehabilitacji Prześladowanych za Negowanie Holokaustu (VRBHV). Za twierdzenia w rodzaju "Holokaust to największe i najbardziej trwałe kłamstwo w historii" skazywana była już kilkukrotnie.

Haverbeck w maju miała się zgłosić w celu odbycia kary za negowanie Holokaustu, ale nie stawiła się do więzienia, tylko "ukrywała się w swoim domu". W październiku 2017 roku usłyszała wyrok za "podżeganie do nienawiści i kwestionowanie nazistowskich zbrodni". Obecna 89-latka twierdziła, że masowe mordowanie Żydów przez Niemców w czasie II wojny światowej było "tylko przekonaniem" i "nie zostało historycznie udowodnione", by Auschwitz było obozem śmierci.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Śledczy bada zbrodnię wojenną Wehrmachtu w Łaskarzewie
Historia
Niemcy oddają depozyty więźniów zatrzymanych w czasie powstania warszawskiego
Historia
Kto mordował Żydów w miejscowości Tuczyn
Historia
Polacy odnawiają zabytki za granicą. Nie tylko w Ukrainie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą