W swojej książce na temat seksualnych zaburzeń Hitlera Volker utrzymuje, że przywódca III Rzeszy przeżywał orgazm oglądając film, na którym austriaccy żołnierze masakrują francuski oddział.
Cytuje przy tym Marianne Hoppe, aktorkę, która była znajomą Hitlera. Zmarła w 2002 roku Hoppe miała niegdyś wspominać o wizycie w berlińskiej siedzibie dyktatora, w czasie której pokazywano film zatytułowany "Buntownik". W filmie można zobaczyć m.in. jak austriaccy żołnierze uderzają ze wzgórz na znajdujących się w dolinie Francuzów.
Hoppe twierdziła, że w trakcie oglądania filmu Hitler miał być bardzo pobudzony. Jego zachowanie miała opisać mianem "orgazmu". - Chciałam wyjść z pokazu. To było przerażające - mówiła.
Pilgrim przyznał, że od dawna podejrzewał, że istnieje związek między seksualnością i przemocą u Hitlera. Dodał, że to właśnie kwestie związane z seksualnością, jego zdaniem, sprawiały, iż Hitler czuł potrzebę zmuszania ludzi do zabijania się.
Autor zwrócił przy tym uwagę, że określenie "żądza zabijania" jest używane w kontekście seryjnych zabójców. Czy więc Hitler był seryjnym zabójcą, który mordował, ponieważ odczuwał przy tym przyjemność? - zastanawia się Pilgrim.