Robert Brylewski: Byłem świadom, że się narażam publicznie

- To jest robota dla takich zespołów jak moje, ponieważ mieliśmy takie przygody w życiu, że to chleb powszedni – powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE muzyk Robert Brylewski o swoim występie 13 grudnia w Gdańsku z okazji 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

Aktualizacja: 16.12.2016 13:56 Publikacja: 16.12.2016 12:33

Robert Brylewski

Robert Brylewski

Foto: rp.pl

Robert Brylewski, kompozytor, producent, muzyk i współzałożyciel takich zespołów jak Kryzys, Brygada Kryzyz, Izrael, Armia, Falarek Band, SZUM, 13 grudnia wystąpił wraz z zespołem Kryzys w Gdańsku. Koncert był transmitowany przez TVP Kultura. Muzyk pojawił się na scenie w koszulce z wizerunkiem Lecha Wałęsy.

- Byłem świadom, że się narażam publicznie, ale to jest robota dla takich zespołów jak moje, ponieważ mieliśmy takie przygody w życiu, że to chleb powszedni. Młodzież ultraprawicowa typu skinhead, wyłączanie prądu w czasie koncertów. Raz nawet pluton ZOMO otoczył autobus, gdy graliśmy w 1986 roku w tym słynnym amfiteatrze – powiedział Robert Brylewski w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Pytany o to, czy zespół został upomniany przez TVP, Brylewski odpowiedział, że żadnej poważnej rozmowy na ten temat nie było. Koncert został wyemitowany w całości. - Nie moja sprawa, czy się podobał prezesowi Kurskiemu – powiedział muzyk.

Robert Brylewski powiedział, że nowa płyta grupy SZUM jest już prawie gotowa. - Moim partnerem jest Konrad Januczek, który jest chirurgiem miękkim i pracuje nad plastyką ludzkich twarzy – powiedział muzyk.

Dodał, że z kolei nowy materiał Kryzysu jeszcze nie powstał. - Nie byłoby problemu, by to zrobić szybko – powiedział Brylewski.

Robert Brylewski, kompozytor, producent, muzyk i współzałożyciel takich zespołów jak Kryzys, Brygada Kryzyz, Izrael, Armia, Falarek Band, SZUM, 13 grudnia wystąpił wraz z zespołem Kryzys w Gdańsku. Koncert był transmitowany przez TVP Kultura. Muzyk pojawił się na scenie w koszulce z wizerunkiem Lecha Wałęsy.

- Byłem świadom, że się narażam publicznie, ale to jest robota dla takich zespołów jak moje, ponieważ mieliśmy takie przygody w życiu, że to chleb powszedni. Młodzież ultraprawicowa typu skinhead, wyłączanie prądu w czasie koncertów. Raz nawet pluton ZOMO otoczył autobus, gdy graliśmy w 1986 roku w tym słynnym amfiteatrze – powiedział Robert Brylewski w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL