Sieć sklepów Lidl testuje od niedawna w Polsce kasy samoobsługowe. Takie stanowiska, na których klient wykonuje pracę kasjera są coraz bardziej popularne w polskich sklepach i zazwyczaj organizowane są w najprostszy możliwy sposób. Jednak Lidl Polska testuje rozwiązanie, które jest bardzo rzadko spotykane w innych sklepach – dodatkowe bramki.
Czytaj także także: Lidl testuje samoobsługowe kasy
Klient, który sam skasuje swoje zakupy, musi pamiętać o paragonie, bo bez niego nie wyjdzie. Na paragonie drukowany jest bowiem dodatkowy kod, który umożliwia wyjście ze sklepu. Bramkę otwiera się po przyłożeniu paragonu do czytnika. W ten sposób nie jest możliwe wyjście ze sklepu, przez strefę samoobsługową, bez potwierdzenia zakupu.
W ten sposób Lidl próbuje zapewne rozwiązać parę problemów. Po pierwsze, klienci podchodzący do kas samoobsługowych nie będą musieli zajmować się nieodebranym paragonami swoich poprzedników, a widok zwojów niepotrzebnych paragonów jest wcale nierzadki. Po drugie, takie rozwiązanie zapewne pozytywnie na obniżenie poziomu kradzieży, choć można założyć, że złodzieje i tak będą próbować ominąć to zabezpieczenie np. kupując drobną rzecz i wynosząc cenniejszą.
- Testy kas samoobsługowych odbywają się aktualnie w Poznaniu, Krakowie, Warszawie oraz w Łodzi. W przyszłym roku planujemy rozwój projektu i systematycznie będziemy uruchamiać kasy samoobsługowe w kolejnych sklepach Lidl.