Największa na Wyspach i piąta na świecie pod względem obrotów sieć dystrybucji (17,23 mld funtów kapitalizacji) osiągnęła już przewagę nad rywalami w W.Brytanii realizując plan nowego szefa Dave Lewisa: dzięki obniżce cen i poprawie funkcjonowania sklepów Tesco zwiększyła sprzedaż towarów większej liczbie klientów.

To z kolei pozwoliło uzgodnić lepsze umowy z dostawcami, co dało dalsze obniżki cen i wzrost wolumenu sprzedaży i kolejną poprawę umów z dostawcami.

Tesco, której akcje zyskały w tym roku 38 proc. wchodzi w kluczowy okres przed świętami z rosnącą dynamiką sprzedaży, co wróży kłopoty tradycyjnym rywalom: Sainsbury, Asda i Morrisons, ale także tanim Aldi i Lidlowi.

- Rok temu mieliśmy do czynienia z Tesco i byliśmy dla sieci tylko numerem, ale naprawdę dostrzegamy zmianę - stwierdziła Lisa Moore z Abergavenny Fine Food Co, firmy dostarczającej kozie sery i zestawy na przyjęcia. W 2015 r., gdy pożar zniszczył zakład produkcyjny, Tesco pomogła firmie wsparciem technicznym i radami, jak przygotować się na przyszłość.

- Teraz mamy lepsze stosunki i rozumiemy nasze możliwości - dodała Moore.