Allegro ma problem z Chińczykami

Rodzimi internauci rzucili się na zakupy w azjatyckich sklepach. Kuszą ich niskie ceny. Aliexpress chce w 2018 r. zwiększyć sprzedaż w Polsce o 170 proc.

Aktualizacja: 23.08.2018 07:05 Publikacja: 22.08.2018 21:00

Allegro ma problem z Chińczykami

Foto: ROL

Dominująca pozycja Allegro na wartym ponad 40 mld zł polskim rynku e-commerce może być zagrożona. Najpopularniejszą w naszym kraju platformę handlową zaczynają bowiem mocno podgryzać konkurenci z Chin. „Rzeczpospolita" dotarła do danych firmy Planet Plus, oferującej programy rabatowe (tzw. cashback) za zakupy w największych sklepach online, z których wynika, że już blisko połowa transakcji realizowanych za pośrednictwem tej platformy dotyczy produktów zamawianych w chińskich e-sklepach. To oznacza, że więcej kupujemy w takich serwisach jak Aliexpress, Tomtop, Joybuy, Banggood czy Geekbuying niż na Allegro, który dotąd był hegemonem handlu online w naszym kraju.

Czytaj także: Transgraniczny e-handel trafia na wiele barier

Polscy internauci szukają oszczędności

47-proc. udział chińskich sklepów pod względem liczby transakcji dotyczy oczywiście tylko tych zakupów dokonywanych z usługą cashback od Planet Plus (udział Allegro to 14 proc.). Dane te pokazują jednak pewien trend.

Polacy przekonują się do transgranicznych zakupów online

Polacy przekonują się do transgranicznych zakupów online

Rzeczpospolita

– Na polskim rynku e-commerce nadal dominuje Allegro. Debiut Aliexpress w Polsce w 2016 r. okazał się jednak prawdziwym sukcesem – mówi Jan Sikora, prezes Planet Plus.

W I połowie br. rodzimi internauci kupili (korzystając z rabatu cashback jego firmy) w azjatyckich serwisach towary za 6,5 mln zł, czyli o ponad jedną trzecią więcej niż w 2016 r. Sikora sukces takich platform jak Aliexpress tłumaczy niskimi cenami. – Produkty kupowane bezpośrednio w Azji wygrywają ceną. Ale coraz mocniej konkurują też jakością – zaznacza. – Świadomość Chińczyków w zakresie polityki cenowej jest wysoka. Są otwarci na wszelkiego rodzaju elementy wspierające sprzedaż, jak cashback, promocje, kody rabatowe – wylicza nasz rozmówca.

Co ciekawe, mimo silnej pozycji chińskich serwisów w rynku pod względem liczby transakcji, to już wartościowo ten udział jest znacznie niższy – jak podaje Planet Plus sięga on tylko 21 proc. To świadczy o tym, że w Aliexpress czy na Banggood kupujemy stosunkowo tanie produkty. – Obecnie kwota, jaką Polacy przeznaczają na zakupy w Chinach to zaledwie jedna piąta tego, co wydajemy na rodzimym rynku – przyznaje Jan Sikora.

Analizy firmy Bonusway wskazują, że rodzimi internauci na Aliexpress kupują głównie produkty z kategorii zdrowie i uroda (23 proc.), dom i ogród (15 proc.), a także damskie ubrania (13 proc.) oraz biżuterię i akcesoria (12 proc.). Szacuje się, że chińskiego potentata odwiedza co miesiąc nawet 5 mln naszych rodaków. Koncern nie ukrywa, że ma ambicję podbić nasz e-commerce.

– Polska ma duży potencjał zakupowy i jest dla nas najważniejszym rynkiem Europy Środkowo-Wschodniej – wyjaśnia nam Ievgenii Gusakovski, odpowiedzialny za wzrost sprzedaży w Aliexpress, Admitad, International Business Development. – Od chwili pojawienia się tu w 2016 r. sprzedaż na platformie rośnie ok. 150 proc. rok do roku. Mamy świadomość, że Polacy szukają oszczędności, konkurujemy więc ceną. Ruch i sprzedaż nakręcają regularne akcje promocyjne, motywując do zakupów – kontynuuje Gusakovski.

Czytaj także: Chińskie walentynki z rekordami w sieci

Aliexpress zamierza jeszcze mocniej zaznaczyć swoją obecność w naszym kraju. – Do końca 2018 r. planujemy zwiększyć sprzedaż o kolejne 150–170 proc. – dodaje.

Perspektywiczny cross-border

Allegro nie komentuje ekspansji azjatyckiej konkurencji. To lider naszego rynku i jak wynika z raportu „E-commerce w Polsce 2018" najlepiej rozpoznawalna marka w rodzimym e-handlu. Zna ją 72 proc. badanych. Wśród tych najpopularniejszych platform internetowych są też OLX (33 proc.) i Ceneo (12 proc.).

Choć pozycja chińskich e-platform w naszym kraju umacnia się, to rodzimi internauci wciąż dość niechętnie zaglądają do zagranicznych sklepów. To się jednak zmieni. Prognozuje się, że branża handlu transgranicznego na świecie będzie rosła w tempie ok. 25 proc. rocznie, osiągając do 2020 r. wartość 900 mld dol. W konsekwencji tzw. handel cross-border zdobędzie – według różnych źródeł – od 22 do nawet ponad 30 proc. rynku e-commerce. W Polsce odsetek kupujących za granicą dziś sięga 10–16 proc. To dwa, trzy razy mniej niż wynosi unijna średnia. Potencjał do wzrostu dla zakupów transgranicznych jest więc gigantyczny. I właśnie kierunek azjatycki jest motorem tych zmian.

– Dostrzegamy wzrost zainteresowania polskich konsumentów azjatyckimi platformami – potwierdza Michał Gawryluk, kierownik działu rozwoju usług KEP w Poczcie Polskiej (PP). – Trend dokonywania tam zakupów powoduje wzrost liczby przesyłek, które doręczamy klientom. Porównując sześć miesięcy 2018 r. do analogicznego okres 2017 r., wzrost ten wyniósł około 15 proc. – kontynuuje.

Z danych PP wynika, że liczba przesyłek Expres Prime (międzynarodowa usługa listowa, nierejestrowana do 2 kg, z opcją śledzenia) w ciągu roku zwiększyła się ponad dziesięciokrotnie. Według Gawryluka można spodziewać się dynamicznego wzrostu tego typu zakupów. Ale cross-border może trafić na barierę.

– Część e-kupujących, którzy oczekują dostawy w ciągu kilku dni, wybierze zakup towaru w polskim e-sklepie. Podobne zachowania będą występować w przypadku kupowania towarów o wyższej wartości lub gdy klient chce nabyć produkt z oczekiwanymi gwarancją lub serwisem – dodaje przedstawiciel Poczty.

Globalni e-sprzedawcy walczą o portfele internautów

Aliexpress to jedna wiodących globalnych platform e-handlu, szczególnie silna w Azji i na rynkach Europy Wschodniej. W USA i Europie Zachodniej królują Amazon i eBay. Przez takie globalne tzw. marketplace'y na naszym kontynencie przechodzi już 56 proc. transakcji cross-border. Np. aż 72 proc. takich zakupów w Luksemburgu dokonywanych jest za pośrednictwem Amazona, a 63 proc. na Cyprze poprzez serwis eBay. Z kolei Aliexpress jest liderem w Rosji – tam 69 proc. transgranicznych zamówień online składanych jest właśnie na tej chińskiej platformie. Generalnie w UE co czwarty zakup dokonywany online za granicą realizowany jest za pośrednictwem Amazona. Należący do koncernu Alibaba serwis Aliexpress wykroił dla siebie 14 proc. tego rynku. Z danych PayU wynika, że w Polsce internauci zagraniczne zakupy najchętniej robią właśnie w Chinach (52 proc.) oraz w Niemczech i W. Brytanii (po 29 proc.).

Opinia

Krzysztof Piskorski, prezes, Instytut Pocztowy

Kupując za granicą, musimy mieć świadomość konieczności uiszczenia dodatkowych opłat. Pierwszą z nich jest cło. Robiąc zakupy w dowolnym sklepie internetowym w UE, czy to Amazon.de, czy Zalando, jesteśmy z niego zwolnieni. Przy zamawianiu produktów z Chin od towarów o wartości powyżej 150 euro naliczane jest cło. Kupując w sklepie, który ma siedzibę w UE, płacimy jedynie różnicę w wysokości VAT pomiędzy krajem sprzedaży a Polską. I tak np. elektronika w Niemczech obłożona jest 19-proc. podatkiem, a w Polsce 23-proc. Z zakupami w Azji sytuacja wygląda inaczej. Jeżeli kupujemy produkty warte do 22 euro, przesyłki te są zwolnione z VAT. Jeśli jednak sprzedający na deklaracji celnej oznaczy taką paczkę jako „gift", jej wartość zwolniona z VAT wzrasta automatycznie do 45 euro.

Dominująca pozycja Allegro na wartym ponad 40 mld zł polskim rynku e-commerce może być zagrożona. Najpopularniejszą w naszym kraju platformę handlową zaczynają bowiem mocno podgryzać konkurenci z Chin. „Rzeczpospolita" dotarła do danych firmy Planet Plus, oferującej programy rabatowe (tzw. cashback) za zakupy w największych sklepach online, z których wynika, że już blisko połowa transakcji realizowanych za pośrednictwem tej platformy dotyczy produktów zamawianych w chińskich e-sklepach. To oznacza, że więcej kupujemy w takich serwisach jak Aliexpress, Tomtop, Joybuy, Banggood czy Geekbuying niż na Allegro, który dotąd był hegemonem handlu online w naszym kraju.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Zakupy na Wielkanoc nieco tańsze niż przed rokiem
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?