Tablety wracają do łask. To efekt lockdownu

Nie ma już śladu po chwilowym boomie na komputery wywołanym pandemią. Ale jest nowy hit sprzedaży.

Publikacja: 10.08.2020 21:00

Tablety wracają do łask. To efekt lockdownu

Foto: Adobe Stock

Tablety to kategoria produktów, której sprzedaż od paru lat nie rosła, wręcz spadała. Popyt powrócił jednak dzięki epidemii. W wyniku lockdownu zwiększył się popyt na urządzenia mobilne, które sprawdziłyby się w zdalnej pracy i nauce. Smartfony były zbyt małe, a pecety – za drogie. Wybór padł na elektroniczne tabliczki.

W II kwartale ich globalna sprzedaż wystrzeliła. Jak podaje firma IDC, wzrost sięgnął 19 proc. Ale szacunki Canalys są jeszcze bardziej optymistyczne. Wynika z nich, że kupiono aż 37,5 mln tych urządzeń, a to o 26 proc. więcej niż rok wcześniej.

Wygrane okazały się trzy firmy oferujące sprzęt z systemem operacyjnym Android. Sprzedaż Lenovo wzrosła o 53 proc., Huawei o niemal 45 proc., a Samsunga – o ok. 40 proc. Zwyżki zanotował też Apple. Popyt na jego iPady skoczył o ok. 20 proc., choć udziały tej firmy w rynku w II kwartale mimo to stopniały z 40 do 38 proc.

Wszystko wskazuje na to, że trend wzrostowy będzie kontynuowany. Ishan Dutt, analityk Canalys, podkreśla, że tablety przeżywają renesans. – Możliwość wirtualnej współpracy, a także przeglądania i interakcji z treściami cyfrowymi stała się kluczowa. Pandemia koronawirusa zwiększyła konkurencję o dostęp do wspólnego ekranu w gospodarstwach domowych, a tablety pomagają rozwiązać ten problem, umożliwiając każdemu członkowi rodziny posiadanie własnego urządzenia. Tablety są bardziej ekonomiczne niż komputery – komentuje ekspert.

Digitimes Research prognozuje, że w III kwartale br. producenci, chcąc zaspokoić zapotrzebowanie na rynek, dostarczą aż o 60,5 proc. więcej urządzeń niż w II kwatale. To oznacza, że rynek tabletów w ujęciu rocznym urośnie o co najmniej kolejne 21 proc.

Na rynku PC boom wywołany pandemią owocował w II kw. wzrostem sprzedaży o jedną czwartą. Zyskiwały laptopy. Ten trend jednak słabnie, a w przypadku urządzeń stacjonarnych widać spadki: popyt na nie stopniał o 26 proc. r./r.

Tablety to kategoria produktów, której sprzedaż od paru lat nie rosła, wręcz spadała. Popyt powrócił jednak dzięki epidemii. W wyniku lockdownu zwiększył się popyt na urządzenia mobilne, które sprawdziłyby się w zdalnej pracy i nauce. Smartfony były zbyt małe, a pecety – za drogie. Wybór padł na elektroniczne tabliczki.

W II kwartale ich globalna sprzedaż wystrzeliła. Jak podaje firma IDC, wzrost sięgnął 19 proc. Ale szacunki Canalys są jeszcze bardziej optymistyczne. Wynika z nich, że kupiono aż 37,5 mln tych urządzeń, a to o 26 proc. więcej niż rok wcześniej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji