Ceny używanych aut rosną, coraz trudniej je kupić

Średnia cena samochodu na polskim rynku wtórnym wzrosła w 2020 r. o 15 proc., w tym roku będzie podobnie.

Aktualizacja: 19.04.2021 06:14 Publikacja: 18.04.2021 21:00

Ceny używanych aut rosną, coraz trudniej je kupić

Foto: Adobe Stock

Pandemia zmienia rynek używanych samochodów. Obawa przed zakażeniem w publicznej komunikacji winduje popyt na używane samochody. I śrubuje ich ceny. Według Aures Holdings, operatora międzynarodowej sieci autokomisów AAA Auto, mocne wzrosty na głównych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, nabrały już trwałego trendu. – W ciągu ostatniego roku ceny samochodów używanych wzrosły nawet o 15 proc. Ponieważ warunki w 2021 r. z uwagi na pandemię będą mniej więcej takie same, spodziewamy się podobnego wzrostu – powiedziała „Rzeczpospolitej" Karolina Topolova, dyrektor generalna Aures Holdings.

Będzie jeszcze drożej

Średnia cena używanego samochodu na polskim rynku wtórnym wystawianego w ofertach internetowych, autokomisach oraz u dealerów aut używanych wzrosła w pierwszym kwartale 2021 r. do 20 tys. zł z 18,5 tys. zł w roku 2020 – wynika z danych AAA Auto. Na dalsze wzrosty będzie wpływał idący w górę popyt, który według Otomoto zwiększył się od połowy ub. roku o 12 proc. Do tego dochodzi słabnąca podaż: w segmentach najtańszych aut skurczyła się nawet o połowę.

Podobne tendencje widać w innych krajach regionu. W Czechach średnia cena w 2020 r. wzrosła do równowartości 26,1 tys. zł wobec 24,4 tys. rok wcześniej. W pierwszym kwartale 2021 r. sięgnęła 26,4 tys. zł. Jeszcze większy skok odnotowano na Węgrzech, gdzie pierwsze trzy miesiące 2021 r. przyniosły wzrost średniej ceny do 25,4 tys. zł wobec 20,3 tys. zł w roku ubiegłym. Na Słowacji za używane auto trzeba teraz średnio zapłacić 31,9 tys. zł, podczas gdy w ub. roku było to 28,7 tys. zł.

Popyt na używane samochody rośnie także w Europie Zachodniej, zwłaszcza w Niemczech. To najważniejsze dla polskiego rynku wtórnego źródło zaopatrzenia: według Instytutu Samar w pierwszym kwartale 2021 r. w łącznej liczbie aut sprowadzonych z zagranicy te z Niemiec miały blisko 60-procentowy udział. Tymczasem jak podaje Deutsche Welle, w całym 2020 r. sprzedano w Niemczech ok. 7 mln używanych samochodów. To mniej więcej tyle, co rok wcześniej. Co istotne, w tym samym czasie sprzedaż samochodów nowych zmalała na niemieckim rynku r./r. o 19,1 proc., do 2,9 mln z 3,6 mln w roku 2019.

Ruch w niemieckich autokomisach wzrósł skokowo po pierwszym lockdownie. Tylko w lipcu ub. roku Niemcy kupili prawie 750 tys. używanych samochodów, przeszło siedem razy więcej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. A rok 2020 r. mógłby być dla niemieckiego rynku wtórnego rekordowy, gdyby nie kolejny lockdown. Ponadto w ostatnich miesiącach pojawił się kolejny czynnik popytowy – wydłużył się czas oczekiwania na konfigurowany przez klienta nowy samochód: to efekt wyhamowania produkcji w wielu fabrykach spowodowany ograniczeniami dostaw półprzewodników. W rezultacie część kupujących decydowała się na stosunkowo młody samochód używany. Ale liczba takich aut zmalała, bo z powodu pandemii firmy wyhamowały wymianę aut służbowych i przedłużały leasingi. Więc na rynku wtórnym musiały wzrosnąć ceny. – Według analizy przeprowadzonej przez internetową giełdę samochodową Autoscout24 nabywcy zapłacili w ubiegłym roku za używany samochód przeciętnie ponad 20 tys. euro – podało Deutsche Welle.

Popyt się podwoił

Samochody używane podrożały także na rynku amerykańskim. Jak podaje Manheim Consulting, w marcu 2021 r. ceny hurtowe używanych aut zwiększyły się o prawie 6 proc. w porównaniu z lutym. Wzrosty odnotowano we wszystkich głównych segmentach rynku. Cox Automotive oszacował, że od marca ub. roku popyt na używane samochody podwoił się: sprzedaż wzrosła r./r. o 117 proc. Wielu Amerykanów wybierało samochody używane, by zaoszczędzić pieniądze w czasach niepewności ekonomicznej, zwłaszcza z powodu wzrostów cen aut nowych. Z danych firmy analitycznej Edmunds.com wynika, że na początku 2021 r. średnia cena nowego auta po raz pierwszy przekroczyła 40 tys. dol.

Według opublikowanego w połowie kwietnia raportu MarketWatch, znalezienie używanego samochodu po okazyjnej cenie jest teraz na rynku amerykańskim prawie niemożliwe. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny używanych samochodów wzrosły o prawie 10 proc., co oznacza największy wzrost od ponad dekady. – Nie ma aż tylu używanych pojazdów na sprzedaż. Pandemia zmusiła agencje wynajmu do ograniczenia zakupów nowych samochodów po gwałtownym spadku liczby wynajmujących auta na lotniskach i w innych miejscach. Zwykle pojazdy te trafiają na rynek wtórny po roku lub szybciej – informuje MarketWatch.

Gdy ceny na rynku wtórnym idą w górę, w Polsce konsekwentnie w dół sunie średni wiek używanych aut. Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w pierwszym kwartale 2021 r. udział samochodów przeszło 10-letnich w całości rejestracji wyniósł 60,4 proc. w porównaniu do 56,9 proc. w tym samym czasie rok wcześniej. Z kolei udział aut liczących do 4 lat zmniejszył się do 8,4 proc. z 10 proc. rok wcześniej.

Wpływa na to coraz starszy import. Według Samaru średni wiek sprowadzanych do Polski aut używanych benzynowych wynosi ponad 13 lat. Młodsze są diesle: ich średni wiek nie przekracza 11 lat.

Pandemia zmienia rynek używanych samochodów. Obawa przed zakażeniem w publicznej komunikacji winduje popyt na używane samochody. I śrubuje ich ceny. Według Aures Holdings, operatora międzynarodowej sieci autokomisów AAA Auto, mocne wzrosty na głównych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, nabrały już trwałego trendu. – W ciągu ostatniego roku ceny samochodów używanych wzrosły nawet o 15 proc. Ponieważ warunki w 2021 r. z uwagi na pandemię będą mniej więcej takie same, spodziewamy się podobnego wzrostu – powiedziała „Rzeczpospolitej" Karolina Topolova, dyrektor generalna Aures Holdings.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale