Gigant handlowy stara się przenieść część swoich pracowników do działu, który od kilku dni przeżywa prawdziwe oblężenie. Miliony Amerykanów utknęły we własnych domach z powodu epidemii koronawirusa. Ilość zamówień produktów spożywczych wzrosła gwałtownie, a Amazonowi brakuje rąk do pracy.

Amazon oferuje internetową sprzedaż z dowozem żywności w ramach usługi Amazon Fresh - z własnych magazynów oraz w ramach usługi Amazon Prime Now - z dowozem ze sklepów sieci Whole Foods. W związku z ogromną ilością zamówień Amazon wysłał do swoich pracowników magazynowych w stanach Maryland, a także Kalifornia, Newada oraz Tennessee, ofertę przeniesienia na inne stanowiska, w dziale spożywczym. Firma oferuje podwyżkę zarobków w zamian za zmianę miejsca pracy. Oferta jest skierowana do konkretnych pracowników i oznacza podwyżkę wynagrodzenia o 2 dolary za godzinę - do 19 dolarów. Pracownicy muszą się jednak liczyć z uciążliwościami: praca w chłodniach lub pod presją czasu, pakując żywność do natychmiastowej wysyłki.

Amazon chce zatrudnić 100 tys. nowych pracowników, by sprostać konkurencji. Także Walmart, który rozwija swój dział internetowych zakupów spożywczych zapowiedział, że zatrudni 150 tys., nowych pracowników do mają tego roku. Wszystkie sieci handlowe i sklepy internetowe w USA od początku marca notują gwałtowny wzrost zamówień online na żywność.