Każdy klient dużych sieci detalicznych zna ten problem – w opakowaniu, którego połowę zakrywa karton z nazwą produktu i marki widoczna połowa to pięknie wyeksponowany produkt, a zakryta to powietrze. Oczywiście wszystko jest lege artis, bo klient dostaje informację o wadze, ale nieprzyjemne wrażenie pozostaje. Brytyjski parlamentarzysta James Cleverly natknął się na taką praktykę w brytyjskim Tesco i zareagował na Twitterze.

Parlamentarzysta uznał, że taki sposób pakowania wołowych żeberek jest „nieco cyniczny". Tesco zareagowało dość szybko, tłumacząc posłowi, że w istnieniu tej przerwy „chodzi o zachowanie świeżości" produktu. Dodatkowo Tesco przypomniało, że klient ma dokładną informację o wadze produktu. Niestety James Cleverly nie kupował jednak tego dnia tylko żeberek.

W przypadku dorsza trudno jest tłumaczyć się w ten sam sposób. W tym wypadku jest bowiem tylko jeden kawałek. I znów – na zdjęciu wyraźne widać, że klient dostaje pełną informację o wadze. Jednak podczas zakupów klient ocenia produkty przede wszystkim wzrokiem, gdyż nim wyląduje on w koszyku w rękach jest zbyt krótko, by prawidłowo ocenić wagę.