Już za kilka lat internet wygra ze sklepami

Kupujący spodziewają się, że najwięcej będą wydawali w e-sklepach.

Aktualizacja: 17.02.2017 06:18 Publikacja: 16.02.2017 21:33

Foto: 123RF

Konsumenci już dzisiaj prognozują, że w 2025 r. będą częściej kupowali przez internet niż w tradycyjnych sklepach. Jeśli zsumować deklaracje chęci dokonywania zakupów za pośrednictwem komputera i z użyciem urządzeń mobilnych, widać, że e-handel chce już wkrótce wybierać niemal dwukrotnie więcej osób niż tradycyjne sklepy.

Z badania SW Research dla sieci Leroy Merlin nie wynika jednak, że stacjonarne placówki są skazane na zniknięcie z rynku. O ile zwolennicy poszukiwań towaru i finalizowania zakupów tylko w internecie wygrywają, o tyle jednak wciąż liczna jest grupa osób, które wcześniej wybierają się do stacjonarnego sklepu, aby obejrzeć interesujące je produkty.

Gdzie na zakupy

– E-commerce świetnie się rozwija i perspektywy są obiecujące, ale należy brać pod uwagę specyfikę branż. W przypadku RTV/AGD/IT obserwacje wskazują na konieczność rozwijania elastycznej integracji działań w internetowym kanale zbytu i stacjonarnych elektromarketach – mówi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert. – Wzmacniamy tzw. konwersję (wskaźnik liczby odpowiadający liczbie osób, które weszły na stronę sklepu i coś kupiły – red.) w sklepie internetowym, a także budujemy silniejszą relację z klientami, której fundamentem jest wciąż jednak bezpośrednia rozmowa z doradcą, a co za tym idzie – budowanie zaufania i przywiązania do naszej marki – dodaje.

Sprzęt elektroniczny to od dawna czołowa kategoria pod względem udziału wartościowego w zakupach internetowych. Jednak ten udział zatrzymał się na poziomie ok. 20 proc. To znacznie powyżej rynkowej średniej wynoszącej ok. 5–6 proc. – tylko taka część sprzedaży detalicznej dokonywana jest przez e-platformy. Widać jednak szybki postęp dzięki nowym kategoriom, zwłaszcza takim jak odzież. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wierzył w sukces e-sprzedaży takich produktów, a dzisiaj jest to już jeden z liderów segmentu. Podobnie jak obuwie, w którym już ponad 10 proc. sprzedaży przypada na e-sklepy.

Na zachodzie Europy od lat motorem rozwoju handlu internetowego są supermarkety spożywcze. Coraz więcej konsumentów z wygody woli kupowanie asortymentu świeżego online, ale u nas rynek rozwija się słabo. Według szacunków Polacy na zakupy żywności przez internet wydają już ok. 1 mld zł rocznie. Jednak po zniknięciu z rynku sklepu Alma24.pl te szacunki mogą się okazać zbyt optymistyczne.

Jedzenie z sieci

Niemniej firmy inwestują w ten segment, na rozwój e-sklepów stawiają w Polsce choćby Tesco, Carrefour czy Auchan. – Jeśli przeanalizujemy statystyczny koszyk zakupowy w sklepie stacjonarnym i ten w serwisie Ezakupy, okaże się, że przy okazji pojedynczych zakupów w sieci wydajemy cztery razy więcej. To pokazuje dość wyraźną różnicę między dwoma sposobami kupowania – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska. – Nie ma już tak wielkich różnic, gdy przyjrzymy się składowi koszyka: produkty świeże równie chętnie kupujemy w tradycyjnym sklepie, co w serwisie internetowym. Są zatem obszary, w których widać wyraźną różnicę między światem online i offline. Ale są obszary, gdzie te różnice już się zatarły – dodaje.

Rynek mocno się rozwija, z raportu platformy Shoper wynika, że 76 proc. właścicieli e-sklepów odnotowało w 2016 r. wzrost przychodów. W wypadku 40 proc. firm zwyżki sięgały 10–30 proc. Dwa razy większym przychodem może się pochwalić co dziesiąty e-sklep. Według sklepów za wzrost przychodów odpowiadają przede wszystkim działania marketingowe – wskazało je 55 proc. ankietowanych. Ponadto wymieniano lepszą ofertę oraz większą rozpoznawalność marki.

– Sprzedawcy z roku na rok się profesjonalizują: dostępne są studia z e-handlu, kursy, prężnie działają instytucje zajmujące się e-gospodarką. Profesjonalizują się również podmioty działające na tym rynku: firmy logistyczne i operatorzy płatności elektronicznych. A same platformy SaaS nie są już postrzegane jako narzędzia tylko dla małych i średnich firm – mówi Tomasz Tybon, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w Dreamcommerce, dostawcy oprogramowania dla e-sklepów Shoper.

Opinia

Krzysztof Kordulewski, prezes Leroy Merlin Polska

Jedna rzecz jest pewna – internet będzie odgrywał coraz większą rolę w handlu w rozumieniu szybkiego i nieograniczonego dostępu do oferty oraz informacji o produkcie. Technologie będą wspierać zmiany w zachowaniach. Tym, co możemy zrobić w obszarze handlu tradycyjnego, jest dostosowanie go do tych zmian, aby ułatwić klientom dokonywanie zakupów i odbiór towaru, gdzie i kiedy chcą, oraz udostępnić im jak najszerszą ofertę. Sklepy tradycyjne nie przestaną istnieć. To, czym będą się wyróżniać i co jest ich siłą, jest możliwość fizycznego kontaktu z produktem. Wyróżnikiem będą też ludzie: relacje kupujących ze sprzedającym.

Konsumenci już dzisiaj prognozują, że w 2025 r. będą częściej kupowali przez internet niż w tradycyjnych sklepach. Jeśli zsumować deklaracje chęci dokonywania zakupów za pośrednictwem komputera i z użyciem urządzeń mobilnych, widać, że e-handel chce już wkrótce wybierać niemal dwukrotnie więcej osób niż tradycyjne sklepy.

Z badania SW Research dla sieci Leroy Merlin nie wynika jednak, że stacjonarne placówki są skazane na zniknięcie z rynku. O ile zwolennicy poszukiwań towaru i finalizowania zakupów tylko w internecie wygrywają, o tyle jednak wciąż liczna jest grupa osób, które wcześniej wybierają się do stacjonarnego sklepu, aby obejrzeć interesujące je produkty.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł