Niemiecka sieć sklepów TEDi otworzyła swój pierwszy sklep w 2004 r. Rozwijała się w ogromnym tempie i otwierała średnio dwa nowe punkty sprzedaży w tygodniu. Po pierwszym roku działalności posiadała już 120 sklepów w całych Niemczech, a na koniec 2005 r. było ich 250. Tysięczna placówka została otwarta pięć lat później, w 2010 r.

Ekspansja marki poza granice Niemiec rozpoczęła się w 2011 r. - pierwszy sklep został otwarty w Graz, w Austrii. Sieć posiada dziś ponad 2,4 tys. sklepów w dziewięciu krajach Europy, w których zatrudnia około 20 tys. pracowników. Poza samym logiem, znakiem rozpoznawczym jest miś - TEDi (od amerykańskiego Teddy Bear).

Sieć TEDi oferuje klientom produkty pierwszej potrzeby: począwszy od artykułów kosmetycznych, drogeryjnych i toaletowych, poprzez akcesoria samochodowe, książki, artykuły z zakresu wystroju wnętrz, akcesoria dla zwierząt, a nawet karmy. TEDi sprzedaje także środki czystości. W odróżnieniu od innych sieci, TEDi nie sprzedaje odzieży - pisze Business Insider Polska.

Sieć weszła do Polski w 2018 r. Podbój nadwiślańskiego rynku zaczął się od południa Polski. Pierwszy sklep został otwarty 28 czerwca w Dąbrowie Górniczej, a kolejny w Łodzi. Do dziś siedziba polskiego oddziału firmy mieści się w Katowicach. Mirosław Huczek, prezes TEDi w Polsce w wywiadzie dla Propertynews wskazał, że sieć szuka kolejnych lokalizacji dla swoich sklepów.

W sprawozdaniu polskiej spółki TEDi za rok obrotowy 2019 (od 1 maja 2019 r. do 30 kwietnia 2020 r. - taką sprawozdawczość bowiem przyjęła spółka) złożonym do KRS czytamy, że wykazała stratę bilansową w wysokości 8,912 mln zł. Przychody netto ze sprzedaży wyniosły na dzień 30 kwietnia 2020 r. - 85,440 mln zł, zaś strata na sprzedaży wyniosła 5,875 mln zł. Koszty działalności operacyjnej sięgnęły 91,316 mln zł.