Marnowanie żywności to poważny problem. Coraz więcej państw wprowadza przepisy mające temu zapobiegać, a sieci handlowe próbują unikać strat i przy okazji wychować klientów. Promocje towarów, których data minimalnej trwałości zbliża się do końca to już norma na całym świecie, ale Carrefour testuje nowe rozwiązanie. 

Czytaj także:  Biedronce grożą ogromne kary 

Francuski detalista w trzech swoich placówkach na macierzystym rynku (w Carrefour de Vannes, Cesson-Sevigne i Amiens) postanowił przetestować sprzedawanie za pół ceny produktów, których data minimalnej trwałości już minęła. W przypadku wielu produktów spożywczych upłynięcie daty minimalnej trwałości nie oznacza bowiem, że nie nadają się one do spożycia – odpowiednio przechowywane wciąż są bezpieczne dla zdrowia i nadają się do konsumpcji. Termin minimalnej trwałości jest bowiem ustalany z bezpiecznym zapasem, co pozwala Carrefourowi na sprzedawanie takich produktów nawet 30 dni po terminie. Test jest na tyle pomyślny, że Carrefour rozszerzy go na 14 kolejnych placówek w Bretanii.

- Sprawdzamy, jak z realizacją projektu radzą sobie pracownicy i jak reagują na niego klienci – mówił serwisowi Lineaires.com Bertrande Swiderski, dyrektor ds. społecznej odpowiedzialności biznesu w Grupie Carrefour. 

Akcja ze sprzedażą żywności po terminie jest rozszerzeniem dotychczasowych działań Carrefoura. Detalista od dłuższego czasu sprzedaje za 3,9 euro kosze z produktami wartymi w cenie regularnej 12 euro. Klienci kupują te kosze za pomocą aplikacji Too Good To Go. Przez 6 miesięcy sprzedano już pół miliona takich koszy zawierających minimum 5 różnych produktów. Do „koszy” pakowane są produkty, których nie udało się sprzedać w terminie i gdyby nie specjalna zniżka, musiałyby ulec utylizacji.