Biedronce grożą miliardowe kary. Chodzi o ceny i rabaty

Oprócz 1,5 mld zł jakie firmie grozi za zmuszanie dostawców do rabatów, doszło jeszcze nawet 5 mld zł za nieuczciwe praktyki wobec konsumentów

Aktualizacja: 18.10.2019 12:24 Publikacja: 18.10.2019 12:16

Biedronce grożą miliardowe kary. Chodzi o ceny i rabaty

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

W ogłoszonej właśnie decyzji o wszczęciu kolejnego postępowania wobec Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka, UOKiK zarzuca firmie iż w sklepach można było trafić na niższe ceny przy produkcie na półce, a następnie wyższa cena była naliczana w kasie.

- Mieliśmy bardzo dużo sygnałów z całego kraju na temat nieprawidłowości przy podawaniu cen w sklepach sieci Biedronka. Zgłaszali je zarówno konsumenci, jak i wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej. Nie może być tak, że klient widzi atrakcyjną cenę przy produkcie, a po obejrzeniu paragonu okazuje się, że zapłacił więcej. To może być nieuczciwa praktyka rynkowa – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Biedronce za taka praktykę grozi kara aż 10 proc. rocznych obrotów, co w przypadku tej firmy oznacza ponad 5 mld zł.

UOKiK podaje, że przykładowo ketchup miał w promocji kosztować 2,79 zł, ale kasy nabijały regularną cenę 3,49 zł, cena ręczników kuchennych na rachunku wynosiła 5,99 zł, a na półce - 4,49 zł, zaś kilogram pomidorów według paragonu kosztował 3,99 zł zamiast 1,85 zł obiecywanych przez wywieszkę przy stoisku.

Różnice wydaja się być niewielkie, ale biorąc pod uwagę iż w Biedronce robi zakupy codziennie ponad 3 mln osób, robią się z tego znaczące kwoty.

Tylko w tym roku Inspekcja Handlowa otrzymała ponad 230 tego typu skarg, zaś problem utrzymuje się od dawna. Dodatkowo inspektorzy nakładali na firmę mandaty i otrzymywali zapewnienia iż sytuacja zostanie naprawiona do czego nie dochodziło. Podczas tegorocznych kontroli w 123 przypadkach w Biedronkach brakowało ceny na półce, a w 25 – były różnice między cenami z towaru na półkach a tymi nabijanymi w kasie.

To kolejne postępowanie jakie UOKiK prowadzi wobec Biedronki. W połowie września opublikowano inne, dotyczące zarzutów o stosowanie nielegalnych praktyk wobec swoich dostawców, za co grozi kara w wysokości 3 proc. rocznych obrotów.

Przed ogłoszeniem decyzji o wszczęciu postępowania w czerwcu 2019 roku UOKiK przeprowadził kontrolę w spółce, do której należy sieć Biedronka. Jak twierdzi, zdobyte wówczas informacje i dokumenty dały podstawę do postawienia firmie zarzutu nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej.

Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji