Przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział w kanale tv ZDF, że Unia nie pozwoli, by ktokolwiek ustalał jej politykę handlową. - Jeśli Waszyngton postanowi w końcu wprowadzić cła, wówczas my zrobimy to samo - powiedział i dodał, że wynegocjował z Trumpem w lipcu porozumienie o rozejmie w handlu, a takie umowy są generalnie respektowane, mimo częstych prób podważania ich.

Czytaj także: UE-USA. Handlowa różnica zdań nie znika 

Dzień wcześniej Donald Trump odrzucił jako niewystarczającą europejską sugestię zniesienia wszystkich stawek celnych w imporcie samochodów i oświadczył agencji Bloomberga, że polityka handlowa Unii jest „niemal tak samo zła, jak polityka Chin”.

Juncker spotyka się w najbliższy wtorek z Angelą Merkel - podała rzeczniczka rządu Niemiec, Ulrike Demmer. Nie chciała komentować ostatniej wypowiedzi Trumpa, ale powiedziała, że Niemcy zasadniczo dążą do obniżenia barier i promowania wolnego handlu. O problemach w handlu rozmawiała pani kanclerz na spotkaniu z prezydentem Emmanuelem Macronem.

Komisarz ds. handlu Cecilia Malmström poinformowała komisję handlu Parlamentu Europejskiego, że ona i przedstawiciel USA ds. handlu Robert Lighthizer pokierują grupą, która ustali, jak można obniżyć cła na wyroby przemysłowe. — Niczego nie negocjujemy, jesteśmy grupą roboczą. Mamy głębokie różnice zdań ze Stanami co do polityki handlowej — powiedziała. Stwierdziła również, że Unia byłaby skłonna znieść cła na samochody, jeśli Stany zrobią to samo, wykraczając poza tymczasowe porozumienie osiągnięte w lipcu, które dotyczyło jedynie „dóbr przemysłowych nie samochodowych”. — Zrobilibyśmy to, gdyby oni też - powiedziała.