Na początku listu Klub Jagielloński przypomina o wcześniejszej, udanej interwencji UOKiK po której sieć supermarketów Kaufland przestała reklamować się jako polska marka.
Następnie przechodzi do kampanii medialnej promującej „polski tydzień” w Lidlu.
„Zrozumiałe, że w chwili renesansu patriotyzmu gospodarczego w Polsce zagraniczna sieć próbuje „ogrzać się” w cieple tego trendu. Nie ulega wątpliwości, że kampania może kolejny raz wprowadzić wielu konsumentów w błąd, reklamując cały szereg produktów zagranicznych, globalnych koncernów jako „polskie marki”” - czytamy w liście.
Klub tłumaczy, że po zapoznaniu się z pełną ofertą produktową promocji widać, iż wśród produktów polskich firm, znalazło się wiele od dawna należących do globalnych koncernów.
Poszczególne produkty zostały sprawdzone aplikacją Pola, którą Klub sam stworzył, aby pomóc konsumentom w walce z „gospodarczym pesudopatriotyzmem” polegającym na podszywaniu się zagranicznym marek pod „modę na polskość”. Aplikacja ocenia dane produkty w skali od 0 do 100 biorąc pod uwagę udział polskiego kapitału w danym przedsiębiorstwie, rejestrację firmy w Polsce, produkcję w naszym kraju, krajowe zatrudnienie w obszarze badań i rozwoju o raz bycie częścią zagranicznego koncernu.