Kogo preferuje, a kogo omija tarcza 2.0

Na subwencje z PFR może liczyć np. sprzedawca butów na bazarku, ale sprzedawca butów w galerii handlowej – już nie. Takich paradoksów jest więcej.

Aktualizacja: 30.11.2020 09:31 Publikacja: 29.11.2020 21:00

Kogo preferuje, a kogo omija tarcza 2.0

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Na liście typów działalności gospodarczej, które mają być objęte tarczą finansową 2.0 znalazło się 38 pozycji wyliczonych według kodów PKD. Ważne, że pomoc ma trafić do branż najbardziej dotkniętych kryzysem pandemicznym i takich, które nie zostaną szybko odmrożone, jak hotelarstwo, gastronomia, przewóz pasażerski, działalność kulturalna, sportowa, rozrywkowa czy branża wydarzeń. Analiza tej listy pokazuje jednak, że nie wszystkie działalności zostały potraktowane w równy sposób, a część w ogóle została pominięta, choć notuje ogromne straty.

Czytaj także: Tarcza finansowa 2.0. Nawet 40 mld zł, ale nie dla wszystkich

Firma firmie nie równa

Uderzające jest, że o subwencje z PFR będę mogli ubiegać się praktycznie wszyscy sprzedawcy na straganach i targowiskach, bez względu na to, czym handlują. Katalog kodów PKD wyczerpuje właściwie wszystkie rodzaje sprzedaży: w tym żywności i napojów (choć ta część handlu nie została zamknięta podczas II lockdownu), tekstyliów, odzieży, obuwia i innych towarów. Natomiast spośród sprzedawców w innych punktach, np. galeriach i centrach handlowych, na liście PFR znaleźli się tylko sprzedawcy odzieży.

Czytaj także: Morawiecki obiecuje 35 mld zł wsparcia dla 40 branż

– Wygląda na to, że podmioty działające na targowiskach znalazły się w korzystniejszej sytuacji – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

– To ewidentny brak równego traktowania – dodaje Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club. – Jedna firma sprzedająca np. buty dostanie wsparcie, a innej, zajmującej się praktycznie tym samym, pomoc zostanie odmówiona.

Pomoc za straty

Zdaniem ekspertów trudno przesądzać, czy rzeczywiście wszyscy sprzedawcy w galeriach handlowych powinni zostać objęci tarczą 2.0, skoro handel był zamrożony „tylko" przez trzy tygodnie i przynajmniej część sklepów (np. ze sprzętem AGD) ma szansę na odrobienie strat. Z drugiej strony trudno akceptować sytuację, że nawet przy głębokim spadku przychodów ktoś nie dostanie pomocy.

– Naszym zdaniem wsparciem powinny być objęte wszystkie te sektory, których sytuacja finansowa uległa pogorszeniu w związku z częściowym lockdownem i trudną sytuacją w branży centrów handlowych – mówi Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych. – Oczywiście jest to sprzedaż detaliczna odzieży, jako dominująca w centrach handlowych, ale powinny być też wskazane inne kategorie, jak np. obuwie, zabawki itp.

Podobnych przykładów na liście branż, które mają być objęte pomocą (zarówno jeśli chodzi o tarczę 2.0, jak i tzw. tarczę 6.0, która przewiduje takie formy wsparcia jak zwolnienie z ZUS i świadczenia postojowe), można znaleźć więcej. – Tarcze dotyczą zwykle zamkniętych branż, ale pomijają większość kooperantów i dostawców towarów i usług dla tych zamkniętych firm. A przecież to system naczyń połączonych – zaznacza Bernatowicz.

Branżowe protesty

Dobrym przykładem jest tu protestująca branża pralnicza, które straciła przychody ze względu na zamknięcie hoteli. Podobnie jest z firmami, które dowożą turystów do hoteli, dostarczają towary do zamkniętych restauracji, sprzątają czy ochraniają zamknięte biurowce i centra handlowe.

– Rozmawiamy z Polskim Funduszem Rozwoju, by rozszerzyć pomoc – podkreśla Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Tak, by uwzględnić nie tylko zamknięte firmy, ale też te, które po prostu tracą przychody ze względu na kryzys pandemiczny. Podmioty, które są wykluczone z tej pomocy, czują się rozgoryczone – zaznacza.

– Jesteśmy otwarci na argumenty, będziemy listę konsultować i analizować – odpowiada Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR. Ostateczny jej kształt przedstawi Rada Ministrów.

Na liście typów działalności gospodarczej, które mają być objęte tarczą finansową 2.0 znalazło się 38 pozycji wyliczonych według kodów PKD. Ważne, że pomoc ma trafić do branż najbardziej dotkniętych kryzysem pandemicznym i takich, które nie zostaną szybko odmrożone, jak hotelarstwo, gastronomia, przewóz pasażerski, działalność kulturalna, sportowa, rozrywkowa czy branża wydarzeń. Analiza tej listy pokazuje jednak, że nie wszystkie działalności zostały potraktowane w równy sposób, a część w ogóle została pominięta, choć notuje ogromne straty.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa. Polska na dobrym biegunie