Badania przeprowadzone przez Guglielmo Baronego i Sauro Mocettiego, ekonomistów z Banku Włoch, wykazały, że rodziny, które zaliczały się do grona najbogatszych we Florencji w 1427 r., wciąż stanowią grupę tych, którym się w mieście bardzo dobrze powodzi. Barone i Mocetti przeanalizowali rejestry podatkowe sprzed blisko 600 lat oraz z 2011 r. Odkryli, że 900 nazwisk, które znajdowało się w grupie zamożnych mieszkańców Florencji, wciąż stanowi miejską elitę.

– Status społeczny jest o wiele częściej dziedziczony niż nawet wzrost człowieka. Ta korelacja nie zmieniła się przez stulecia. Mobilność społeczna była w 2012 r. w Anglii tylko nieco większa niż w epoce przedprzemysłowej – uważa Gregory Clark, ekonomista z Uniwersytetu Kalifornii. Wraz z Davisem i Neilem Cumminsami, badaczami z London School of Economics, przeprowadził analizę korelacji między bogatymi rodami a wykształceniem w Anglii w latach 1170–2012. Analizowali, jakie nazwiska pojawiają się wśród absolwentów najlepszych uniwersytetów przez stulecia, i doszli do wniosku, że niektóre angielskie rody zachowywały swój wysoki status społeczny nawet przez 28 pokoleń.

Ograniczona mobilność społeczna to nie tylko specyfika europejska. W Japonii w elicie wciąż są nadreprezentowane rody samurajskie.