Wskaźnik nastrojów inwestorów do perspektyw gospodarczych liczony przez ZEW zmalał w lipcu do 59,3 pkt z 63,4 pkt w czerwcu, a ekonomiści pytani przez Reutera spodziewali się 60 pkt. „Prognoza dla gospodarki niemieckiej pozostaje w dużym stopniu bez zmiany. Po bardzo kiepskim II kwartale eksperci spodziewają się stopniowego wzrostu PKB w II półroczu i na początku 2021 r. " — stwierdził w komunikacie prezydent instytutu, Achim Wambach.

Pandemia i związane z nią ostre ograniczenia doprowadziły do spadku produkcji i pogorszenia nastrojów, ale ostatnio ogłaszane dane wskazują na powolną poprawę, do której przyczyniły się ogromne sumy kierowane przez rząd na wspieranie gospodarki. Poprawa nastąpiła w ubiegłym tygodniu, zwiększyła się zwłaszcza produkcja środków trwałych, choć jest jeszcze znacznie poniżej poziomu sprzed pandemii.

Ocena przez ZEW obecnych warunków odzwierciedla te tendencję, bo poprawiła się nieco do minus 80,9 pkt z z minus 83,1 w czerwcu, ale daleko jej jeszcze do średniej -65 przewidywanej przez ekonomistów.

Wzrost w II kwartale był bardzo potrzebny, ale nie zniweluje strat z I kwartału, rząd spodziewa się w tym roku spadku o 6,3 proc., największego do II wojny światowej. Minister finansów Olaf Scholz stwierdził w ubiegłym tygodniu, że niemiecka gospodarka odzyska poziom wzrostu sprzed kryzysu dopiero na początku 2022 r.