Europejskich parlamentarzystów zaskoczyła decyzja władz USA z lutego o przedłużeniu ważności ceł na stal dokładnie w czasie, gdy obie strony starały się wznowić negocjacje o handlu — powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie Bernd Lange, przewodniczący komisji handlu Parlamentu Europejskiego. Przewodniczył delegacji eurodeputowanych, którzy spotkali się z wysokimi przedstawicielami rządu USA. Jego zdaniem, Amerykanie wydają się być otwarci na rozpoczęcie rozmów, ale Brukseli zależy, by wszelka umowa była korzystna da obu stron.
Komisarz ds. handlu Phil Hogan ma wrócić do Waszyngtonu 16 marca w ramach poprawiania stosunków przez Atlantyk i zapobiec groźbie amerykańskiego cła na samochody z Europy, o czym Donald Trump wspomniał znowu w styczniu. W lipcu 2018 prezydent USA zgodził się wstrzymać cło na samochody, gdy obie strony będą rozmawiać o sposobach poprawienia kontaktów gospodarczych. Od tamtej pory Unia zgodziła się zwiększyć import soi, płynnego gazu ziemnego i wołowiny, ale prace nad szerszym porozumieniem handlowym są nadal w ślepej uliczce.
- W Parlamencie Europejskim panuje poczucie, że poszli na wiele ustępstw, a teraz jest czas, by pojawił się sygnał z amerykańskiej strony — powiedział Lange po zakończeniu spotkań delegacji w Waszyngtonie. — Tak, chcemy rozmawiać, ale potrzebujemy jednego kroku: obniżenia cła na stal albo czegoś innego — dodał. Jego zdaniem, każdy list intencyjny czy mini-umowa handlowa powinny być zrównoważone i dawać korzyści obu stronom — pisze Reuter.
Minister finansów USA, Steven Mnuchin powiedział wcześniej, że trwają rozmowy z Unią o handlu, ale nie ujawnił szczegółów, prezydent zastrzegł sobie prawo oclenia samochodów, ale nie ma decyzji; przyznał, że firmy samochodowe z Europy zwiększyły inwestycje w Stanach.
Po osiągnięciu porozumień o handlu z Chinami, Kanadą i Meksykiem Trump ma teraz nadzieję na wielką umowę z Europą — powiedział Lange nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi prezydenta USA, choć przyznał, że nie wie, co dokładnie oznacza „wielka". Przedstawiciele władz USA zaprzeczyli informacjom z mediów, że Waszyngton rozważa wycofanie się z porozumienia o zamówieniach rządowych WTO o wartości 1,7 bln dolarów i zwiększenie długoterminowego pułapu stawek celnych lub skonsolidowanych przyjętych przez poprzednie administracje.